Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażnicy zaparkowali na zakazie. Kilka dni później w tym miejscu wystawiali zawiadomienia

Redakcja
Strażnicy wystawiający zawiadomienia
Strażnicy wystawiający zawiadomienia Facebook/Błażej Morgała
Strażnicy miejscy z Wodzisławia Śl. zaparkowali w miejscu niedozwolonym. Kilka dni później w tym samym miejscu wypisywali zawiadomienia kierowcom za pozostawienie samochodu.

Czy Straży Miejskiej w Wodzisławiu Śl. wolno więcej? Tak uważa część internautów. Wszystko po tym, jak jeden z mieszkańców sympatyzujący ze stowarzyszeniem Wodzisław 2.0, opublikował na facebooku zdjęcia i historię dotyczącą mundurowych na osiedlu Dąbrówki.

Strażnicy zaparkowali na zakazie

- Jest 28 stycznia. Niczego nieświadomi strażnicy miejscy parkują na zakazie, bo na naszym parkingu, jak to często bywa, brak miejsc. Załatwiają swoje sprawy, wracają do samochodu i kulturalnie odjeżdżają. 3 dni później przyjeżdżają ponownie. Tym razem parkują prawidłowo (brawo Wy). Jednocześnie nie mają już skrupułów wlepić 4 mandaty za parkowanie w tym samym miejscu, w którym stali 28-go - napisał mieszkaniec Wodzisławia Śl.

Wodzisławianin zdziwiony całą sytuacją wdał się również w dyskusję ze strażnikami. Zwracał m.in. uwagę na to, że kilka dni wcześniej nie przeszkadzało im pozostawienie swojego samochodu w tym samym miejscu. Samochód nie miał włączonej sygnalizacji świetlnej.

Straż Miejska: Nie wystawialiśmy mandatów

O sprawę zapytaliśmy w komendzie Straży Miejskiej w Wodzisławiu Śl. Mundurowi podkreślają, że nie wystawiali mandatów.

- 28 stycznia strażnicy prowadzili czynności służbowe na osiedlu Dąbrówki. Na parkingu nie było wolnych miejsc, więc zaparkowali w ten sposób dosłownie na chwilę. Po interwencji funkcjonariusze odjechali. Natomiast 31 stycznia otrzymaliśmy zgłoszenie od mieszkańca o nieprawidłowo zaparkowanych samochodach na osiedlu Dąbrówki. Patrol udał się na miejsce, ale nie wystawiono żadnego mandatu, tylko zawiadomienia w celu zgłoszenia się do Straży Miejskiej i wyjaśnienia sprawy - mówi Beata Drzeniek, komendant Straży Miejskiej w Wodzisławiu Śl.

Mundurowi podkreślają, że zawiadomienie o konieczności stawienia się w komendzie nie oznacza od razu mandatu.

- Takie zdarzenia może zakończyć się pouczeniem, mandatem lub skierowaniem wniosku do sądu. Wszystko zależy od sytuacji i tłumaczenia. Nie jest tak, że za każdym razem w takiej sytuacji wystawiamy mandaty. Jeżeli jest sensowne tłumaczenie wykroczenia, to można sprawę zakończyć pouczeniem - dodaje Beata Drzeniek.

Za parkowanie w miejscu, gdzie nie wolno się zatrzymywać grozi mandat w wysokości 100 zł i jeden punkt karny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto