Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sylwestrowe wystrzały to dziesiątki błąkających się psów na ulicach miast

Mateusz Borda
Mateusz Borda
Piotr Krzyżanowski Polska Press
Dziesiątki psów trafiło do schronisk w Nowy Rok w wyniku wystrzałów fajerwerków.

Gdy podczas sylwestra miliony ludzi podziwiało kolorowe fajerwerki, zwierzętom wcale nie było tak wesoło. Jednym ze skutków wystrzałów była wzmożona liczba psów trafiających do schronisk w całym województwie. Tylko w bielskim schronisku na przełomie sylwestra i Nowego Roku znalazło się 11 pozornie bezpańskich psów, czyli tyle, ile w ciągu kilku tygodni. Chorzowskie schronisko znalazło 7 psów i jednego kota, a w Sosnowcu do azylu trafiło aż 15 zwierząt. - Są to psy, które biegają bez adresówek i chipów, nie da się ich zidentyfikować. Na szczęście dużo zwierząt zostało odnalezionych przez swoich właścicieli. Ucieczki są wynikiem strzelania petardami i nieodpowiedzialności właścicieli, którzy nie zabezpieczają odpowiednio psa na czas sylwestra. Ludzie wychodzą na spacer bez smyczy, wypuszczają psy na podwórko, nie zabezpieczają ich chipami lub adresówkami. Podczas wystrzałów, wystraszony pies może uciec, podkopać lub przeskoczyć ogrodzenie – mówiła Aleksandra Szczęśniak ze Stowarzyszenia Nadzieja na Dom w Sosnowcu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto