Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szesnastolatka z Wodzisławia zginęła w ostatnim dniu kolonii w Bułgarii

Barbara Musiałek
Sam kilkakrotnie byłem na tym "plastikowym molo" bo ona z niego spadła, jest całkowicie niezabezpieczone, jest z puzli plastikowych i wysunięte w morze ok 25-30 m.Pod wpływem fali całe chodzi i jest bardzo niebezpieczne szczególnie w okresie sztormów
Sam kilkakrotnie byłem na tym "plastikowym molo" bo ona z niego spadła, jest całkowicie niezabezpieczone, jest z puzli plastikowych i wysunięte w morze ok 25-30 m.Pod wpływem fali całe chodzi i jest bardzo niebezpieczne szczególnie w okresie sztormów Mirosław W.
Szesnastoletnia córka górnika z kopalni Zofiówka, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, utonęła podczas wakacji w Bułgarii. Dziewczynka była uczestniczką kolonii w Słonecznym Brzegu, które na zlecenie kopalni zorganizowało Biuro Podróży Rego-Bis z Katowic.

Do tragedii doszło w poniedziałek. Nie podczas kąpieli, ale w trakcie spaceru na pomoście przy plaży.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobnie dziewczynka przebywała nad morzem razem z dwójką innych kolonistów i w niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach została porwana przez falę - wyjaśnia Agnieszka Barzycka z Zespołu Komunikacji i Promocji Jastrzębskiej Spółki Węglowej. - Wciąż jednak trwa ustalanie szczegółów tego tragicznego zdarzenia. Barzycka zapewnia, że JSW jest w stałym kontakcie z organizatorem kolonii.

Ciało dziewczynki odnaleziono dopiero po kilkunastu godzinach.

Miał to być ostatni dzień pobytu kolonistów w Bułgarii. Tragiczna informacja o utonięciu nastolatki dotarła do rodziny dziewczynki we wtorek o godz. 6.30. Szefowa biura podróży i ojciec zmarłej 16-latki są już na miejscu tragedii.

- Organizator kolonii udziela pomocy rodzinie dziewczynki. Także kierownictwo kopalni Zofiówka zadeklarowało swoją pomoc, w tym psychologiczną. Jesteśmy wstrząśnięci tragedią - dodaje Agnieszka Barzycka.

Pracownicy katowickiego Biura Podróży Rego-Bis nie chcieli wczoraj z nami rozmawiać o nieszczęściu.

- Wszelkie informacje na ten temat będą udzielane dopiero po powrocie naszej szefowej z Bułgarii, która na miejscu wyjaśnia sprawę - mówi Dagmara Sirko z biura Rego-Bis. - To prawdopodobnie nastąpi w piątek. Wtedy też będziemy mogli rozmawiać.

Przyczyny tragicznego wypadku badają bułgarska policja i prokuratura.

- Bułgaria to kraj Unii Europejskiej. I według prawa, tamtejsza prokuratura będzie prowadziła dochodzenie w sprawie zdarzenia, do którego doszło na terenie tego kraju, dopóki nie przekaże materiałów Polsce - mówi Jacek Rzeszowski, prokurator rejonowy z Jastrzębia-Zdroju. - Na razie trudno przesądzać, kto w tej sprawie zawinił.

Z rodziną dziewczynki nie udało nam się skontaktować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto