Mistrzostwa Ratowników Drogowych rozegrano w sobotę w Mszanie. Organizatorem była wodzisławska delegatura Automobilklubu Śląskiego. Uczestnicy musieli się wykazać umiejętnością udzielania pomocy ofiarom wypadków drogowych. Najpierw prezentowali swoje umiejętności na manekinie, później w terenie. Wszystkie załogi musiały przejechać trasę z Mszany do Wodzisławia, po drodze zatrzymując się przy symulowanych wypadkach. Ratowali np. rowerzystę potrąconego przez samochód, uwalniali ludzi zakleszczonych w aucie, gasili też płonącego poloneza.
- Dlaczego jestem w ratownictwie drogowym? Dużo jeżdżę i dużo widzę. Chcę umieć pomóc, gdy zajdzie potrzeba - mówi 23-letnia Beata Przybyło z Gliwic. - Ideą szkolenia ratowników drogowych jest zwiększanie bezpieczeństwa na ulicach. Zawody tego typu mają na celu sprawdzenie umiejętności osób, które mogą uratować życie innym. Wszystkie kluby zrzeszone w Polskim Związku Motorowym przeprowadzają kursy ratowników i wysyłają reprezentacje na takie zawody - powiedzieli nam organizatorzy.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?