W niedzielę wodzisławska policja została powiadomiona o dużym psie w typie berneńskiego pasterskiego, który chodził po Marklowicach. Miał też wbiegać na jezdnię.
- Funkcjonariusze drogówki zauważyli tego czworonoga na ulicy Wyzwolenia. Był wystraszony, mundurowi jednak szybko zdobyli jego zaufanie i wezwali na miejsce lekarza weterynarii. Pies wyraźnie policjantów polubił, jednak w trosce o jego bezpieczeństwo mundurowi założyli mu prowizoryczną obrożę. Wykorzystali do tego bandaż z samochodowej apteczki. Stróże prawa przekazali zwierzę weterynarzowi, który przewiózł je do schroniska w Rybniku - informuje asp. sztab. Małgorzata Koniarska, oficer prasowa komendy w Wodzisławiu.
Jak przypomina, pies, który ucieknie z posesji, może kogoś zaatakować lub stworzyć zagrożenie w ruchu drogowym. Wówczas jego właściciel naraża się na odpowiedzialność prawną oraz cywilną. Kodeks wykroczeń przewiduje tu karę ograniczenia wolności, grzywnę do 1 tys. złotych lub naganę. Jeśli zwierzę stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, grozi kara ograniczenia wolności, grzywna (nawet do 5 tys. złotych) lub nagana.
Pies z Marklowic został już odebrany za schroniska przez właściciela, który zobowiązał się poprawić nadzór nad swoim pupilem.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?