- Ja tego pana nie znam, pierwszy raz widziałem go na poniedziałkowym posiedzeniu Rady Nadzorczej - tak o swoim zastępcy mówi Andrzej Surma, przewodniczący rady. - Ja go nie powoływałem na to stanowisko, otrzymał rekomendację od czeskiego akcjonariusza z Roviny. Poprosiłem wszystkich członków rady o dostarczenie zaświadczenia o niekaralności. Wkrótce wszystko powinno się wyjaśnić - tłumaczy Surma.
Hrubon przez wiele lat pracował w FC Vitkovice, będąc dyrektorem sportowym tego klubu. W 2004 roku został oskarżony o przekupywanie sędziów i skazany na miesiąc więzienia w zawieszeniu oraz kilkutysięczną grzywnę. - Jak taki człowiek może być we władzach klubu? - dziwi się były prezes Odry Ireneusz Serwotka. - Już dawno mówiłem, że tacy ludzie jak Jozef Szabo czy teraz Hrubon nie powinni w ogóle działać w piłce - uważa Serwotka.
Skandal związany z czeskim działaczem jakby zepchnął na drugi plan sytuację w klubie. Piłkarze nadal czekają na wypłatę zaległych pensji.
- Musimy uporządkować "radosną twórczość", jaką prowadzili nasi poprzednicy, wrócić do rozmów z Fortuną, zapewnić normalne funkcjonowanie klubu - mówi o najbliższych planach przewodniczący rady.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
