Wodzisław: na ulicy Młodzieżowej w ogniu stanął dostawczy ford. Spłonął doszczętnie. Podróżowało nim sześć osób Ukraińców oraz Gruzinów

Chwile grozy przeżyli pasażerowie dostawczego forda, który w Wodzisławiu Śląskim na ulicy Młodzieżowej stanął w płomieniach. Do zdarzenia doszło we wtorek, 3 maja, około godziny 8:44. Na miejsce wezwano straż pożarną. Gdy ta przybyła na miejsce, ogień, który jak się później okazało wybuchł w komorze silnika samochodu zdążył objąć całe auto.

- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i ugaszeniu pożaru - relacjonuje dyżurny wodzisławskiej KP PSP, dodając, że po opanowaniu ognia, obecne na miejscu dwa zastępy - w sumie siedmiu strażaków - przystąpiły do posprzątania zgliszczy po spalonym aucie.

Zdarzenie było bardzo groźne. W aucie w momencie wybuchu pożaru znajdowało się sześć osób. Nieoficjalnie mieli to być Ukraińcy oraz Gruzini, którzy do Polski przyjechali do pracy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

- Podróżujący nie wymagali pomocy medycznej. Z płonącego samochodu zdążyli się ewakuować jeszcze przed naszym przyjazdem - wyjaśniają strażacy.

Z ustaleń straży pożarnej wynika, że przyczyną pożaru auta było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej w komorze silnika. Samochodu nie udało się ugasić. Ford spłonął doszczętnie. Straty oszacowano na około 20 tysięcy złotych. Działania strażaków trwały przez nieco ponad godzinę i zakończyły się o 9:53.