Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wodzisław Śląski. Ogromne straty po powodzi. Mieszkańcy wyliczają. Czegoś takiego tu jeszcze nie było. Zobaczcie zdjęcia

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Mieszkańcy dzielnicy Zawada liczą straty
Mieszkańcy dzielnicy Zawada liczą straty Jacek Bombor
Mieszkańcy Wodzisławia Śląskiego liczą straty po powodzi. W dzielnicy Zawada dosłownie powstała nowa rzeka – przelewała się przez łąki, domy, sklepy – niszcząc wszystko po drodze. Tak wyglądała noc z czwartku na piątek.

Takiej powodzi tu jeszcze nie było. Mieszkańcy Wodzisławia liczą straty. Zobaczcie zdjęcia

W wodzisławskiej dzielnicy Zawada dosłownie powstała nowa rzeka – przelewała się przez łąki, domy, sklepy – niszcząc wszystko po drodze. Tak wyglądała noc z czwartku na piątek.

Donice popłynęły 300 metrów dalej

- Tutaj wody było po pachy! Takiej wody nigdy tutaj nie było – mówi Kazimierz Tytko, którego syn prowadzi przy ulicy Młodzieżowej otwarty sklep z sadzonkami. Wokół prawdziwe pobojowisko. Nie zostało dosłownie nic do uratowania, wszystko popłynęło. Wokół walają się donice, sadzonki, koszyki, poniszczone, drewniane skrzynki. Także ogrodzenie zostało podmyte.
- Ludzie z całej dzielnicy przynoszą nam nasze rośliny, które woda rozniosła wszędzie wokół. Niektóre popłynęły nawet 300 metrów dalej. 300 rododendronów zniszczonych, zniknęło 300 worków z korą – załamuje ręce pan Kazimierz.

Zobaczcie zdjęcia z dzielnicy Zawada

- Trudno na teraz oszacować straty. Kilkaset tysięcy złotych – szacuje na szybko Dawid Tytko, który ten biznes prowadzi od trzech lat. To jego źródło utrzymania. - Nie wiem, co dalej będzie, nie mam pojęcia. Całe podłoże jest podmyte, zerwane, zalane – mówi mężczyzna.

To była koszmarna noc

Naprzeciw podmyta droga wojewódzka- samochody muszą omijać, w wielu miejscach chodniki się zapadły, na poboczach pojawiły się przedmioty, które woda porywała z podwórek: meble, kostka brukowa. Na jednym z podwórek szlam wlewa się do butów. Właściciele, mieszkający tu od 2000 roku, przyznają, że to była koszmarna noc.
- Czasami bywały podtopienia, ale teraz to był po prostu armagedon, nigdy woda nie dochodziła do domu. A teraz woda wdarła się do środka, woda zalała gabinety lekarskie na dole, piwnica w wodzie, powynosiliśmy z dziećmi meble. Tyle można zrobić. Do 2 w nocy nie spaliśmy, sprzątaliśmy cały ten bałagan. Piec zalany, nie wiem, czy działa, bo jest na podajnik. Nawet jak przestało padać, woda dalej się lała z góry, zerwała ogrodzenie z siatki przed domem – mówi nam pan Robert Golec.

Nawet w 1997 roku nie było tak źle

Ślady płynącej wody widać także na podwórku państwa Andrzeja i Teresy Elsner, zalana stodoła, w domu też woda wdarła się nawet do piwnicy. - Mieszkamy 31 lat w dzielnicy, nawet w 1997 roku nie było takiej wody. Nie do tego stopnia – mówi pan Andrzej. Mieszkańcy Zawady nadal spoglądają z niepokojem w niebo, bo na wieczór znowu zapowiadane są kolejne ulewy.

Mieszkańcy dzielnicy Zawada liczą straty

Wodzisław Śląski. Ogromne straty po powodzi. Mieszkańcy wyli...

Strażacy z Wodzisławia mają pełne ręce roboty!

Zawada

Powódź w pow. wodzisławskim. 500 zgłoszeń! Służby usuwają sk...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto