Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Zginął górnik. 8 jest rannych. Potężne tąpnięcie było odczuwalne w wielu miastach

PS, AREK
Wstrząs na Śląsku. Tąpnęło w kopalni Rydułtowy. Nie żyje górnik, który przebywał w zagrożonym rejonie wraz z 20 innymi pracownikami. W tej chwili trawa akcja ratunkowa. Wstrząs był odczuwalny w wielu miastach, m.in. w Rybniku, Wodzisławiu Ślaskim i Rydułtowach.

Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Zginął górnik. 8 jest rannych. Potężne tąpnięcie było odczuwalne w wielu miastach

Do tąpnięcia w kopalni ROW Ruch Rydułtowy doszło we wtorek około godz. 23.30. Służby określają to jako "silny wstrząs energetyczny". Jedna osoba zginęła, a osiem trafiło do szpitali w Jastrzębiu-Zdroju, Wodzisławiu Śl. i Rybnika. Jednego z poszkodowanych transportowano na noszach.

- W zagrożonym rejonie na głębokości 1200 metrów przebywało 20 górników. Większości udało się wyjechać na powierzchnię. Odnieśli głównie lekkie obrażenia. Dwie osoby są jeszcze w szpitalu na obserwacji, a sześć zostało zwolnionych do domu. Niestety, jeden z górników wypadku nie przeżył - informuje Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.

Według naszych informacji to 44-latek z Wodzisławia Śl. Był doświadczonym pracownikiem Polskiej Grupy Górniczej. W górnictwie przepracował ponad 20 lat. Ciało górnika jest wciąż na dole. Trwa akcja wydobywania górnika. Może ona potrwać od kilku do nawet kilkunastu godzin.

Przyczyny wypadku wyjaśni specjalna komisja. Wizja lokalna odbędzie się po wydobyciu ciała górnika. Pod warunkiem, że okoliczności na to pozwolą.

Górnicy z rannej zmiany zjechali na dół, ale do momentu zakończenia akcji poszukiwawczej nie będą podejmować pracy.

Wstrząs na Śląsku

Wstrząs odczuli mieszkańcy Rydułtów, Rybnika, Wodzisławia, Radlina i Pszowa. Zatrzęsło domami na bardzo rozległym obszarze, budząc mieszkańców powiatu rybnickiego, wodzisławskiego.

- Otrzymaliśmy kilkanaście zgłoszeń od mieszkańców, którzy odczuli wstrząs - dodaje Głogowski.

Według pomiarów czujników sieci sejsmicznej, wstrząs miał moc 3,5 w skali Richtera, co jest jednym z najpotężniejszych wstrząsów w ostatnich miesiącach na Śląsku.

- Aż się dziwię, że szyby nie poszły, całą chałupą zatrzęsło - informuje jeden z mieszkańców Rydułtów.

Do poprzedniego wstrząsu, w którym śmierć poniósł górnik, doszło w kopalni Mysłowice 1o listopada 2018 roku. Wówczas zatrzęsło z siłą 2,71 w skali Richtera.

Zmarły górnik to piąta w tym roku śmiertelna ofiara w polskim górnictwie i trzecia w kopalniach węgla. To drugi śmiertelny wypadek w kopalni Rydułtowy.

11 stycznia około godz. 6.50, górnik przodowy pracujący przy ścianie przygotowywanej do likwidacji na poziomie 1200 m, został dociśnięty przez mechanizm ścianowy do przenośnika zgrzebłowego (urządzenie transportowe typu przesuwającego - red.).

Natychmiast podjęto akcję ratunkową i reanimację pracownika. Na dół zjechał też lekarz, ale obrażenia były zbyt rozległe i nie udało się uratować mężczyzny. 40-letni górnik pracował w kopalni Rydułtowy od 2009 roku. Przyczyny wypadku wyjaśnia Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto