Do wypadku motolotni w Lubomi doszło w sobotę. Służby zostały wezwane do zdarzenia około godz. 15.
- Po dotarciu na miejsce, w okolice Wielikąta w Lubomi okazało się, że doszło do wypadku podczas startu motolotni. Policjanci ustalili, że tuż po wzniesieniu się na wysokość około 10 metrów, maszyna nagle runęła na ziemię - mówi kom. Marta Pydych z wodzisławskiej policji.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna próbował się ratować lądowaniem awaryjnym.
Na miejsce skierowano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które przetransportowało pilotującego mężczyznę do szpitala w Katowicach. Według lekarzy stan 66-latka jest ciężki ale stabilny. Ma obrażenia kręgosłupa, miednicy i wstrząs mózgu.
Badanie alkomatem wykazało, że motolotniarz był trzeźwy. W szpitalu pobrano mu krew do badań. Wiadomo na pewno, że nie posiadał stosownych uprawnień do pilotowania motolotni i była to jego pierwsza próba latania.
W wyniku zdarzenia nie doszło do żadnych innych strat w mieniu. Nie było też innych poszkodowanych.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?