Wywóz śmieci w Wodzisławiu Śl.: Ceny nie wzrosną, ale to będzie dużo kosztować

Wywóz śmieci w Wodzisławiu Śl.: Ceny nie wzrosną, ale to będzie dużo kosztować

Wodzisław Śląski nie stanie się drugim Neapolem tonącym w tonach śmieci. Mimo unieważnienia przetargu na wywóz odpadów w kolejnych latach, udało się tymczasowo rozwiązać problem. Przez pierwsze siedem miesięcy 2016 roku śmieci wywozić będzie firma, która dotychczas obsługuje miasto w tym zakresie.

- Podpisaliśmy porozumienie z firmą, która obecnie świadczy dla nas usługi. Teraz przygotowujemy się do kolejnego przetargu - mówi Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śl.

Przypomnijmy, że w listopadzie władze miasta unieważniły przetarg. Co prawda zgłosiły się do niego dwie firmy, ale zdaniem urzędników ich oferta była za wysoka. Na wywóz śmieci w kolejnych trzech latach samorządowcy zamierzali wydać 12,5 mln zł. Tymczasem najniższa przedstawiona oferta była na poziomie 13,2 mln zł. - To spowodowałoby drastyczny wzrost podatku z 10,80 zł do 14,50 zł. Nie mogliśmy na to się zgodzić - dodaje Kieca. Urzędnicy liczą, że w kolejnym przetargu zgłosi się więcej firm, dzięki czemu zaoferowane ceny będą niższe. - Jeśli tak się nie stanie, to będziemy mieć czas za zorganizowanie jeszcze jednego przetargu - słyszymy w magistracie.

Ceny nie wzrosną, ale tymczasowe rozwiązanie będzie kosztować, bo ceny usług wzrosły na rynku. Miasto za tonę odpadów zmieszanych zapłaci ponad 240 zł, a segregowanych 100 zł. Do tego trzeba doliczyć koszty transportu, które wyniosą 17,5 tys. zł miesięcznie. Maksymalna wartość umowy nie może przekroczyć 3,7 mln zł.

To i tak prawie tyle, co Radlin płaci za 2- letnią umowę (trzeba jednak pamiętać, że Wodzisław Śl. jest większym miastem). Tam z ofertą nieco ponad 3 mln zł przetarg wygrała firma Naprzód. To też znacznie więcej niż miasto płaciło do teraz. Dlatego, aby system bilansował się konieczna jest podwyżka podatku. Od 1 kwietnia 2016 roku za segregowane odpady mieszkańcy zapłacą 9,50 zł, a za niesegregowane 20 zł. Do 31 marca funkcjonować będą obecne stawki. Odpowiednio 6 i 15 zł.

To nie jest jedyna zmiana. Wraz z nową umową odpady zielone nie będą zbierane spod płotów. Będzie trzeba je zawieść do radlińskiego PSZOK-u. - To dlatego, że czasami tego typu odpady nie miały nic wspólnego, co wcześniej w worku się znajdowało. Trawa gniła i do niczego już się nie nadawała. Dodatkowo często przez ten okres niszczyły się worki przez co utrudnione było ich zbieranie - tłumaczą urzędnicy z Radlina.

W związku ze zmianami radliński PSZOK będzie czynny w środy i soboty. Dodatkowo miasto zamierza dopłacać do tworzenia prywatnych kompostowni. W magistracie dodają, że teraz odbierany od mieszkańców będzie także popiół.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! [KLIKNIJ W LINK]