Zostawcie nam linię 217 - mówią radlinianie

Międzygminny Związek Komunikacyjny w porozumieniu z największym miastem powiatu zamierza zlikwidować linię 217 oraz znacząco skrócić kursy autobusów 203 i 211. Powód? Brak pieniędzy. - Nie jesteśmy w stanie dalej dopłacać do nich. Tym bardziej, że są one nierentowne. Likwidacja pozwoli nam zaoszczędzić 38 tysięcy złotych - mówi Barbara Chrobok, rzeczniczka wodzisławskiego magistratu.

Największe niezadowolenie z powodu proponowanych zmian panuje wśród mieszkańców, dla których komunikacja publiczna jest często jedynym środkiem transportu. - Co roku tracimy kolejne połączenia. Dla nas ludzi starszych może się wkrótce okazać, że nie będziemy mieli czym się dostać do lekarzy czy na zakupy - mówi Roman Grzonka, mieszkaniec Radlina. Niezadowolenia nie kryje również radliński magistrat. - Likwidacja tej linii w szczególny sposób naruszy interesy mieszkańców dojeżdżających do szkół czy pracy. Nas samych nie stać na utrzymywanie całej linii - tłumaczy Marcin Król naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ekologii. MZK tłumaczy, że w tej sprawie decyduje Wodzisław Śl., bo to miasto dotuje transport. - My organizujemy publiczny transport za pieniądze, które otrzymujemy z miasta. Jeśli pieniędzy spływa mniej, to musimy szukać oszczędności i skracać lub likwidować nierentowne linie. Warto zaznaczyć, że najwcześniej zmiany mogą nastąpić w grudniu - wyjaśnia Benedykt Lanuszny z MZK.

Mimo, że proponowane zmiany są złe dla mieszkańców, wodzisławski magistrat uspokaja. - To są na razie propozycje zmian. W dalszym ciągu próbujemy szukać korzystnych rozwiązań dla każdej ze stron - dodaje Chrobok.

Co jeśli spełni się czarny scenariusz? Może dogadamy się z innym przewoźnikiem, który zdecyduje się obsługiwać linię? - snują pomysły radlińscy urzędnicy. Na razie rozmowy trwają.