Kolizja w Rybniku: Kierowca był na dopalaczach?
Kolizja w Rybniku: Policjanci zatrzymali kierującego samochodem BMW, który spowodował dzisiaj kolizję na ul.Gliwickiej. Mężczyzna zjechał na lewe pobocze i uderzył w ogrodzenie szpitala psychiatrycznego. W jego samochodzie znaleziono dopalacze. Kierujący nie odniósł żadnych obrażeń.
Do zdarzenia doszło ok. 4.30 rano, na ulicy Gliwickiej. Kierujący samochodem BMW jadąc w kierunku Gliwic, z nieustalonych przyczyn zjechał na lewe pobocze i uderzył w przęsło ogrodzenia szpitala. - Kiedy na miejscu zjawili się policjanci, okazało się, że kierowca uciął sobie drzemkę w samochodzie. 31-letni mieszkaniec Rybnika po przebudzeniu zachowywał się jakby był pijany, jednak badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykluczyło tę ewentualność - mówi nadkom. Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji.
Policjanci znależli w samochodzie woreczki zawierające prawdopodobnie dopalacze. Aby się upewnić czy kierujący jechał pod wpływem środków działających podobnie do alkoholu pobrano mu krew. Przypomnijmy, że kierowca, który prowadzi samochód w stanie nietrzeźwosci lub pod wpływem środka odurzającego może trafić do aresztu nawet na dwa lata.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?