Cudowny obraz Matki Bożej Pszowskiej w nowych ramach

Cudowny obraz Matki Bożej Pszowskiej (zwanej też Uśmiechniętą) wkrótce prezentować się będzie jeszcze bardziej okazale. Do renowacji trafiły jego ramy.

- Matka Boska Uśmiechnięta ma w opiece Pszów, więc i my mieszkańcy musimy się troszczyć o jej wizerunek - uśmiecha się Janina Wolny, wychodząc z bazyliki. Jednak jak się okazuje, brak ramy nie wszyscy jeszcze dostrzegli. I nie ma co się dziwić. - Proszę spojrzeć na ołtarz. Patrząc pierwszy raz trudno dostrzec jakieś braki. Ramy powinny do nas wrócić jeszcze w wakacje - zapowiada ks. Józef Fronczek, proboszcz bazyliki.

Obraz ma szczególne znaczenie nie tylko dla mieszkańców Pszowa, ale dla wiernych z całego Śląska, a nawet kraju.

Co roku do 14-tysięcznej miejscowości pielgrzymuje ponad 6 tys. osób (liczba pielgrzymów oficjalnie zapowiadających się). Bazylikę odwiedzali już goście m.in. z Gdańska. Wszystko zaczęło się na początku XVIII w. Wtedy pielgrzymujący na Jasną Górę mieszkańcy Pszowa postanowili do swojej miejscowości sprowadzić kopię cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

Niestety, podczas drogi powrotnej malowidło uległo uszkodzeniu, więc oddano je do renowacji Fryderykowi Siedleckiemu z Wodzisławia. Ten nie wiadomo dlaczego, częściowo przemalował obraz, który pozbawił wizerunek Jasnogórskiej Pani surowych, bizantyjskich rysów i nadał im pogodny wyraz. Dzięki temu z czasem do obrazu przylgnęła nazwa Matka Boża Uśmiechnięta. Koszt renowacji ram wynosi około 100 tys. zł (20 tys. dołożyło Starostwo Powiatowe). Za te pieniądze wyremontowane zostały jeszcze fragmenty zabytkowego ołtarza. Tym samym zakończyła się jego dwuletnia renowacja. W sumie całkowity koszt renowacji wyniósł około miliona złotych. Pieniądze pochodziły od parafian, sponsorów, ministerstwa kultury oraz władz samorządowych.

Dzięki temu wierni modlą się przed ołtarzem, jaki powstał w XVIII wieku. Ci, co w ostatnich latach odwiedzili bazylikę w Pszowie, pamiętają, że ołtarz był niemal cały w złocie. Teraz wszystko się zmieniło, jest więcej pozostałych kolorów. Odtworzenie około 13-metrowego ołtarza nie było łatwe.

- Tak naprawdę to przez lata ołtarz pokrywano farbami, jakie były dostępne, nie zawsze to przekładało się na jakość. Teraz czekamy na ramy, które uzupełnią wizerunek Matki Bożej Uśmiechniętej - przyznaje ks. Józef Fronczek.

To nie jedyne zmiany przy obrazie. Podczas remontu ołtarza oczyszczono wizerunek Matki Bożej wraz z Jezusem. Ale to nie wszystko.

- W 2013 roku wyzłociliśmy korony Matki Bożej Uśmiechniętej i Dzieciątka Jezus. Ponadto ich wizerunek przyozdobiliśmy złotym sercem - dodaje ks. Fronczek. Tym samym dzięki zaangażowaniu księdza proboszcza, wiernych, sponsorów, a także samorządów udało się wyremontować znaczną część świątyni.

Na początku XXI wieku w rozpoczęto przywracanie na ścianach polichromii, która zdobiła ściany świątyni do lat 60. XX wieku. W międzyczasie ze względu na zły stan technicznych wież, postanowiono rozpocząć remont elewacji całej bazyliki. I gdy wydawało się, że zabraknie pieniędzy na pokrycie wszystkich prac, jak mówią parafianie stał się cud. Parafia otrzymała dofinansowanie na remont z Unii Europejskiej w kwocie ponad miliona złotych i roboty zakończono.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!
Znajdźcie nas na Twitterze: @SWD_naszemiasto