Syrynia: Kto wyrzucił opony w Syryni?
Hałdy zgniecionych, nielegalnie składowanych opon, lekceważące podejście wodzisławskiej policji i interwencja Towarzystwa Entuzjastów Kolei - na nieczynnej stacji kolejowej Syrynia (gmina Lubomia, pow. wodzisławski) znaleziono hałdę opon.
Odkrycia dokonał członek Towarzystwa Entuzjastów Kolei, który szybko przekazał informacje wiceprezesowi TEK-u, Janowi Psocie. On z kolei zwrócił się do redakcji Dziennika Zachodniego po tym, jak wodzisławska policja... zignorowała jego zgłoszenie.
- Wodzisławska policja uznała, że „sprawa nie jest pilna”. I tu się zgodzimy: te opony mogą tam jeszcze lata leżeć... Choć można też zauważyć, że sprawdzenie choćby zapisów z kamer odcinkowego pomiaru prędkości w Gorzycach z właściwych 24 godzin mogłoby dać odpowiedź, kto te śmieci tam wywiózł, co zaoszczędziłoby dziesiątki tysięcy złotych, które w innym przypadku zapłaci podatnik gminy Lubomia - mówi Jan Psota. Wiceprezes TEK-u dodaje, że jest przekonany, że gdyby nie „opieszałość instytucji państwowych pozwalających na bezkarne śmiecenie w miejscach publicznych, sprawa mogłaby wyglądać inaczej”.
- Mówię tu o braku reakcji ze strony policji i zwłokę w działaniu - dodaje. Kilka dni temu odbyła się na stacji wizja lokalna. - Dowiedzieliśmy się o niej przez przypadek. Po wizji poszedłem na miejsce, by sprawdzić, czy coś się zmieniło, ale widok był gorszy. Pojawiła się nowa ciężarówka - mówi pan Jan.
Z relacji wiceprezesa TEK-u wynika, że po doniesieniach medialnych sprawą w końcu się zainteresowano. Zabezpieczono monitoring ze stacji i trwa namierzanie sprawców. Tymczasem we wtorek pan Jan otrzymał odpowiedź z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach w sprawie jego doniesienia dot. policjantów z Wodzisławia Śl.
- Korespondencja została przekazana do dalszej realizacji Komendantowi Powiatowemu Policji w Wodzisławiu Śląskim, który po przeprowadzeniu stosownego postępowania w tej sprawie udzieli panu odpowiedzi w odniesieniu do zarzutów skierowanych wobec podległych mu funkcjonariuszy. Dodaję, że zwrócono się również do wskazanego organu o wyjaśnienie podniesionych kwestii dotyczących nielegalnego składowania odpadów w trybie przepisów szczególnych - czytamy w piśmie z KWP w Katowicach.
Tymczasem wodzisławska policja potwierdza, że sprawa została już przez nich podjęta. - To świeża sprawa. Zrobimy, co w naszej mocy, by ją rozwiązać - mówi Joanna Paszenda, z wodzisławskiej komendy.
ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! [KLIKNIJ W LINK]
**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/arek_biernat
**
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?