Jak wyglądała kuchnia polowa, prysznic i łazienka nad rzeką na dawnym obozie harcerskim możecie obejrzeć w otwartej przedwczoraj Harcerskiej Izbie Pamięci w Rydułtowach. – Teraz ludzie płacą grube pieniądze, żeby wziąć udział w tak zwanych survivalach, czyli szkołach przetrwania. Nasz każdy zwyczajny obóz był taką szkołą – śmieje się harcmistrz Henryka Migalska, kustosz Izby, przypominając sobie, jak kąpała się w lodowatej rzece, w środku nocy wyskakiwała z namiotu na apele i raz na tydzień obierała ze swoim zastępem ziemniaki dla całego hufca.
Oprócz zdjęć z takich obozowisk, w rydułtowskiej Izbie zgromadzono także stare mundury, menażki, mnóstwo odznak, legitymacji i innych dokumentów, a nawet starą, ale wciąż działającą radiostację polową. – Wszystkie te eksponaty mamy od starych harcerzy, naszych członków i ich rodzin. Pokazują kawał historii naszego hufca, którego początki datuje się na lata 20-te XX wieku – dodaje pani Henryka.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?