23 września policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim poinformowali o zdarzeniu na przejeździe kolejowym, podczas którego cudem udało się uniknąć tragedii.
Krok od tragedii
Zdarzenie miało miejsce na przejeździe kolejowym w rejonie ulic Targowej i Ofiar Oświęcimskich w Wodzisławiu Śląskim. 36-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego wjechał na przejazd, choć za torami nie było miejsca do kontynuowania jazdy. Kiedy rogatki zaczęły się opuszczać, 36-latek zaczął więc cofać i uszkodził zarówno swój samochód marki Ford, jak i rogatkę. Kierowca podróżował ze swoją 6-letnią córką.
Mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia i dopiero po dotarciu do domu zdecydował się zadzwonić na policję. Kierowca przyznał się, że w domu napił się alkoholu, co wykazało również badania alkomatem.
Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności
Jednak w związku z podejrzeniem jazdy pod wpływem alkoholu mężczyzna został przewieziony do Komisariatu Policji w Radlinie w celu przeprowadzenia badania retrospektywnego. Każdy z czterech wykonanych pomiarów dał wynik ponad 1,5 promila alkoholu. 36-letni mężczyzna odpowie teraz za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, a także za naruszenie zakazu wjazdu na przejazd kolejowy oraz za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa dla swojej 6-letniej córki. Mundurowi zatrzymali również prawo jazdy kierowcy. Może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?