Mieczysław Kieca ma kłopoty zdrowotne. Prezydent Wodzisławia Śląskiego trafił do szpitala. Mieszkańcy życzą szybkiego powrotu do pełni sił

Rozpoczął się całkiem nieźle, żeby nie powiedzieć wyśmienicie, bo od pierwszego w historii otrzymanego od Rady Miasta wotum zaufania. Jego końcówka jest jednak dla Mieczysława Kiecy, prezydenta Wodzisławia Śląskiego zdecydowanie gorsza. Włodarz miasta ma problemy ze zdrowiem, przez które trafił do szpitala. Przykrymi informacjami podzielił się osobiście w mediach społecznościowych.

- Niespodziewanie stałem się pacjentem Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim (taką pełną nazwę nosi zespolony szpital w Rydułtowach i Wodzisławiu - przyp. red) - przekazał prezydent Wodzisławia Śląskiego.

Mieczysław Kieca nie zdradził, co mu dolega. Z zamieszczonego zdjęcia można jednak wywnioskować, że ma problemy neurologiczne. Na pobyt właśnie na tym oddziale wskazuje opaska na ręce prezydenta. Jednocześnie, jak zaznacza prezydent Wodzisławia, jest dobrej myśli. Wskazuje, że został otoczony bardzo dobrą opieką.

- Trafiłem pod bardzo dobrą opiekę, za którą już teraz serdecznie dziękuję. Jestem dobrej myśli i mam wielką nadzieję, że niebawem będę mógł wrócić do codziennych zajęć. Teraz jednak muszę się nieco zatrzymać i zadbać o powrót do zdrowia - napisał w sieci, prezydent Mieczysław Kieca, zaznaczając, że przez kilka dni nie będzie w stanie wykonywać obowiązków prezydenta, a zarazem apelując do mieszkańców, aby o siebie dbali.

Ci natomiast zasypali prezydenta lawiną życzeń. W internetowych komentarzach życzą Mieczysławowi Kiecy, żeby szybko wrócił do pełni zdrowia.

"Życzę zdrowia, bez pośpiechu, niech specjaliści wszystko sprawdzą" - skomentowała wpis prezydenta Wodzisławia Śląskiego, pani Katarzyna. "Panie Prezydencie trochę mniej stresu, powrotu do zdrowia" - napisał z kolei pan Jacek.

"Dużo zdrowia", "Powrotu do zdrowia", "Szybkiego powrotu do zdrowia" - życzą prezydentowi Mieczysławowi Kiecy następni wodzisławianie.