Mszana: Gmina sądzi się z właścicielem asfaltowni

Pierwsza sprawa dotyczy bezumownego korzystania z działki, sąsiadującej z tymi, które firma dzierżawi od gminy. Pierwsza rozprawa odbyła się 6 kwietnia tego roku. W dniu 26 kwietnia br. odbyły się oględziny nieruchomości. Na 22 lipca 2016 roku na godz. 8:30 został wyznaczony kolejny termin rozprawy, na którym zaplanowane jest przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków.

Druga sprawa dotyczy działek, które były objęte umową dzierżawy. Gmina Mszana złożyła pozew o nakazanie firmie Polcab, aby wydała nieruchomość, czyli po prostu zakończyła działalność na niej i opuściła teren.

- W wyniku uwzględnienia wniosku Gminy Mszana powyższa sprawa została połączona z pierwszą w celu ich łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia, ponieważ pozostają one ze sobą w związku i mogły być objęte jednym pozwem - tłumaczą urzędnicy z Mszany.

Gmina Mszana zgłosiła również wniosek o udzielenie zabezpieczenia przez zakazanie Polcabowi korzystania z nieruchomości do czasu prawomocnego zakończenia sprawy. Wniosek oczekuje na rozpoznanie.

Przypomnijmy: po licznych skargach mieszkańców na uciążliwy zapach z asfaltowni, wójt gminy z końcem czerwca 2015 roku wypowiedział firmie umowę dzierżawy. Jednak, mimo iż termin wypowiedzenia minął 31 grudnia, firma nadal zajmuje gminną działkę i prowadzi na niej działalność.

29 października ub. roku temat trafił na sesję Rady Gminy, za sprawą skargi, jaką na wójta złożyła firma Polcab Gamoń. Radni jednak skargę odrzucili. Na sesji było obecnych kilkunastu mieszkańców ulic, gdzie najbardziej odczuwane są uciążliwe zapachy. Szef firmy obiecał im wówczas, że jak najszybciej zakończy działalność w Mszanie. Nie sprecyzował jednak, kiedy.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! [KLIKNIJ W LINK]

**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/arek_biernat

**