Wodzisław: oblał się benzyną na stacji. W czwartek tuż po godzinie 23.00 policjanci przejeżdżając przez stację paliw przy ulicy Witosa (Statoil) zauważyli dziwnie zachowującego się mężczyznę, który stał przy dystrybutorze lecz nie tankował pojazdu. Chwilę później 30-latek zaczął się oblewać benzyną i krzyczeć do policjantów że mają się nie zblizać bo wysadzi się w powietrze. Miał w ręku zapałki.
Mundurowi powiadomili o zdarzeniu oficera dyżurnego, który skierował na miejsce służby ratownicze. Desperat był bardzo pobudzony i zdeterminowany, groził policjantom, że jak podejdą bliżej to ich także wysadzi.
Stróże prawa mimo realnego zagrożenia wykorzystali moment w którym mężczyzna był obrócony do nich plecami i obezwładnili go odciągajac od dystrybutora i wytrącając z rąk zapałki. 30-latkiem zajęli się już lekarze. Okazało się że był pijany, póki co nie wiadomo dlaczego chciał targnąć się na swoje życie.
Nie wiadomo, co skłoniło desperata do takiego czynu. Nie udało się z nim porozmawiać. Miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafił do szpitala psychiatrycznego w Rybniku.
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami
Bylliście świadkami tego wydarzenia? Piszcie w komentarzach! Co pchnęło desperata do takiego czynu?
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?