Wodzisław Śląski: Drzewa w mieście atakuje jemioła. Niektóre z nich są w kiepskim stanie

Drzewa w Wodzisławiu Śląskim są w coraz gorszym stanie. Pełno na nich jest pasożytniczej jemioły. Konary są suche, a pod ciężarem jemioły gałęzie są mocno wygięte. Mocniejsza wichura i może dojść do złamania i tragedii - alarmuje "DZ" jeden z Czytelników.

Rzeczywiście, jemioła jest już na bardzo wielu drzewach. Niektóre są mocno przez nią osłabione, a gałęzie pod jej ciężarem wyginają się (np. drzewa na terenie szpitala) . Tak jak nad chodnikiem przy ulicy 26 Marca.

- Dopiero będzie głośno jak ktoś z przechodniów zostanie uderzony przez spadające gałęzie? - martwi się Czytelnik. Szpital dostrzega problem, ale w najbliższych tygodniach nie ma co liczyć na jego załatwienie.

- Przewidziana jest pielęgnacja drzew na terenie szpitali w Wodzisławiu Śl. i Rydułtowach w okresie wiosennym - przyznaje Halina Nawrat z administracji ZOZ w Wodzisławiu Śl.

Problem jest większy. Bo dotyczy całego miasta. Jemioła jest na drzewach przy szkołach i drogach. W wodzisławskim magistracie uspokajają. Jak zapewniają, występowanie jemioły nie jest jednoznaczne ze złym stanem zdrowotnym drzew, bo jemioła jest tzw. półpasożytem.

- Wszystkie drzewa są pod stałym nadzorem zieleni miejskiej. W razie złego stanu, drzewa stanowiące zagrożenie po uzyskaniu zgody są usuwane - słychać w wodzisławskim magistracie.

Wypada wierzyć w zapewnienia i liczyć na to, że w tym przypadku nie spełni się przysłowie: "mądry Polak po szkodzie".

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! [KLIKNIJ W LINK]