Policjant wracając po służbie do domu, zauważył w Radlinie na ulicy Rybnickiej pojazd, którego kierowca poruszał się całą szerokością jezdni. Kiedy kierowca peugeota zjechał na stację LPG, policjant pojechał za nim uniemożliwiając mu dalszą jazdę.
- Po tym jak wyczuł od mężczyzny alkohol, wyciągnął mu kluczyki ze stacyjki. Mundurowy powiadomił o zatrzymaniu dyżurnego, który na miejsce skierował patrol ruchu drogowego - wyjaśnia kom. Marta Pydych z wodzisławskiej policji.
Kierującym okazał się 64-latek, który w organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu. Wodzisławianin stracił już prawo jazdy, a za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu wysoka grzywna i nawet dwuletni pobyt w więzieniu.
Policjant, który zatrzymał pijanego kierowcę, na co dzień pracuje w wydziale zwalczającym przestępczość gospodarczą.
- Postawa wodzisławskiego stróża prawa pokazuje, że policjantem jest się nie tylko na służbie, ale przez cały czas. Dzięki jego zdecydowanej reakcji, być może nie doszło do tragedii na drodze - zwracają uwagę koledzy wspomnianego mundurowego.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?