Do wypadku w Nieboczowach doszło w sobotę (15 czerwca). Około godz. 21.30 prawdopodobnie źle zaparkowany volkswagen golf stoczył się do pobliskiego zbiornika wodnego. W chwili wypadku w samochodzie nikogo nie było. Auto wydostano za pomocą wyciągarki.
Auto stoczyło się dowody. Nie żyje 63-latek
Do podobnego zdarzenia, ale z tragicznymi skutkami doszło w ubiegłym roku w Ligocie Tworkowskiej. Do stawu zjechało auto z 63-latkiem w środku. Mężczyzny nie udało się uratować. Mieszkaniec z Jastrzębia-Zdroju wędkował od kilku dni w Ligocie Tworkowskiej.
- Land rovera zaparkowali na skarpie, przodem do lustra wody. W pewnym momencie, 63-letni jastrzębianin poszedł do auta odpocząć. Prawdopodobnie zasnął. Po godz. 19 samochód stoczył się ze skarpy i wpadł do wody. Koledzy mężczyzny przebywającego w land roverze ruszyli na pomoc, ale nie zdołali wydobyć znajomego z pojazdu - relacjonowali mundurowi z Wodzisławia Śl.
Na miejsce natychmiast wezwano strażaków i pogotowie ratunkowe. Niestety, ciało mężczyzny wydobyli dopiero płetwonurkowie przed godz. 23. 63-latka nie udało się uratować.
Wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu (na ciele ofiary nie znaleziono żadnych podejrzanych śladów). To nieszczęśliwy wypadek. - Wstępnie ustalono, że w chwili tragedii w aucie nie był zaciągnięty hamulec ręczny. Pojazd był pozostawiony na biegu - tłumaczyli policjanci.
Tomasz SIkora otworzył strzelnicę biatlonową w Wodzisławiu Śl. Zobacz wideo
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?