Klaudia Szubert: Zwierzęta i dzieci mogą liczyć na jej pomoc
Klaudia Szubert nominowana została za organizowanie protestów przeciwko wykorzystywaniu zwierząt w cyrkach, a także za liczne akcje na rzecz zwierząt ze schronisk oraz za pomoc dzieciom z domów dziecka.
W swojej kategorii pokonała 12 rywalek. Na drugim miejscu znalazła się wolontariuszka Monika Sobik, a na trzecim również wolontariusz Krzysztof Sier.
- Już sama nominacja była dla mnie olbrzymim wyróżnieniem. Zwycięstwo było zaskoczeniem. Ale jest także motywacją do dalszego działania - mówi Klaudia Szubert z Wodzisławia Śl.
Uczy się w drugiej klasie (profil technik żywienia i usług gastronomicznych) w Zespole Szkół Ekonomicznych w Wodzisławiu Śl. Ale nie ogranicza się tylko do działania w ramach szkolnych akcji. Mocno angażuje się w działalność na rzecz zwierząt.
To dlatego, że od dzieciństwa oglądała programy przyrodnicze i czytała czasopisma poświęcone zwierzętom. W 2012 roku założyła nawet bloga dla miłośników zwierząt. Pisze w nim o organizowanych akcjach charytatywnych, o ustawach dotyczących zwierząt. Opisuje też zwierzęta ze schronisk.
- Jak ktoś źle traktuje zwierzęta, to często słyszę: „mógłby ktoś z tym coś zrobić”. I dlatego postanowiłam działać. Stąd pomysł akcji zabraniającej cyrkom, w których pojawiają się zwierzęta, występowanie na terenach miejskich. Zebraliśmy podpisy pod petycją i wręczyliśmy władzom miasta. Dziś w Wodzisławiu Śl. cyrki ze zwierzętami nie mogą występować na terenach miejskich. Zwierzęta w cyrkach nie zawsze są dobrze traktowane. Np. nie mają odpowiednich warunków do transportu - tłumaczy.
W przeszłości Klaudia z innymi miłośnikami czworonogów protestowała też przeciwko przypinaniu psów łańcuchem do budy. Często angażuje się też w zbieranie karmy dla zwierząt, która trafia m.in. do wodzisławskiego przytuliska.
Wodzisławianka nie tylko angażuje się w pomoc zwierzętom. W niezwykły sposób włączyła się w obchodzony w ubiegłym roku jubileusz 760-lecia Wodzisławia Śl. Za cel postawiła sobie spełnić marzenia 760 dzieci z domów dziecka. Na jej apel w internecie odpowiedziało mnóstwo osób. W efekcie udało się spełnić aż 770 marzeń maluchów (i nie tylko) z domów dziecka znajdujących się na terenie województwa.
- Każdy z dzieciaków otrzymał paczkę. Niektóre dzieci nie miały wygórowanych marzeń. Jedno z nich marzyło o zwyczajnej paczce gum do żucia... Dzięki ofiarności masy ludzi udało się wręczyć różnego rodzaju prezenty: aparaty, tablety, telefony, odzież, zabawki. Jedna z osób otrzymała profesjonalny zestaw fryzjerski. Mam nadzieję, że pomoże on jej w spełnianiu dalszych marzeń.
Jedno z niepełnosprawnych dzieci uczęszczające do wodzisławskiego WORiT-u chciało zostać strażakiem. No to na sygnale przyjechali do niego strażacy z OSP Jedłownik. Jego radości nie było końca. Pisk, krzyk. Nie można było go opanować. Był niesamowicie szczęśliwy. Strażacy zorganizowali pokaz, mógł założyć strażacki hełm, wejść do auta i zrobić sobie zdjęcie. Strażacy wręczyli mu także mały wóz strażacki. Jego uśmiech na twarzy był bezcenny. Między innymi to pokazuje, że warto działać i pomagać - kończy Klaudia Szubert.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
TOMASZ SIKORA WSPOMINA WALKĘ O MEDAL – WIDEO A.BIERNAT
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?