Podpalacze w Wodzisławiu. Pięć podpaleń w jeden dzień!

Pięć podpaleń w jeden dzień! Straż pożarna w Wodzisławiu mówi już o prawdziwej pladze. Ktoś biega w powiecie z zapałkami i bawi się w podpalacza. Tylko ta zabawa może się skończyć tragicznie. I pobytem w więzieniu...

Ostatnie podpalenie miało miejsce Wodzisławiu Śląskim przy ulicy Głożyńskiej, gdzie koło godziny 20. doszło do pożaru słomy składowanej na polu.
- Stóg słomy miał wymiary około 25 na 8 metrów i wysoki na około 6 metrów. Przyczyną zdarzenia było najprawdopodobniej podpalenie. Straty oszacowano na około 10 000 zł. Także podpalenia były przyczyną trzech innych zdarzeń na terenie miasta Radlin. Nieznani sprawcy upodobali sobie śmietniki. W godzinach nocnych podpalali śmietniki na osiedlach mieszkaniowych. W jednym z tych przypadków pożar przeniósł się na znajdujący się w pobliżu garaż. Dzięki szybkiemu zauważeniu pożaru i interwencji straży pożarnej pożar nie objął dużej części garażu. Spaleniu uległa niewielka połać dachu - wyjaśnia nam Jacek Filas, rzecznik wodzisławskich strażaków.

Ale to nie jedyne podpalenia w weekend. - Prawdopodobnie podpalenie było także przyczyną pożaru do jakiego doszło, tego samego dnia, na budowie domu jednorodzinnego w Wodzisławiu Śląskim przy ul.Chrobrego. Podpalacz po wyłamaniu krat zabezpieczających wejście do budynku wzniecił ognie w jednym z pomieszczeń.
W innym zdarzeniu podpalenie były przyczyną pożaru trawy. W sumie przez jedną niedzielną służbę nasi strażacy interweniowali 8 razy z czego 5 zdarzeń dałoby się uniknąć gdyby nie było podpaleń - wylicza szczegółowo Jacek Filas

Podpalaczy szuka już policja.

Podpalacze w Wodzisławiu. Pięć podpaleń w jeden dzień! Co sądzicie o tej sprawie.