Do zdarzenia doszło w centrum Świerklan. W kolizji brały udział dwa volkswageny. Sprawca całego zamieszania najechał na tył auta prowadzonego przez dzielną 34-latkę. Został zmuszony do zatrzymania przy ulicy Szkolnej w sąsiedniej wsi Połomia. Kobieta zajechała mu drogę i natychmiast wezwała patrol policji.
– Jak się okazało, sprawca miał 2, 69 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Grozi mu teraz do 3 lat więzienia – informują policjanci. Mundurowi przyznają, że 34-latka wykazała się niezwykłą odwagą, ryzykowała swoje zdrowie, by złapać przestępcę. – Zrobiłam co do mnie należało, mógł komuś innemu zrobić krzywdę – mówiła skromnie podczas zdawania relacji na komendzie.
Policjanci przyznają, że w sytuacjach zagrożenia rzadko decydujemy się na podobne interwencje, ale – na szczęście – są wyjątki od reguły. Najbardziej spektakularne wydarzenie miało miejsce w styczniu – wówczas klienci banku w Zabrzu zatrzymali bandytę, który usiłował obrabować placówkę z bronią w ręku. Okazał się, że zatrzymany 26-letni mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn stoi za serią napadów, dokonywanych między innymi w Rybniku, Rudzie Śląskiej, czy w Mikołowie.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?