Od kilku tygodni po polach w dzielnicy Karkoszka błąkały się samotnie krowy. Jak się później okazało uciekły one z lokalnej ubojni... W poniedziałek dyżurny Straży Miejskiej odebrał zgłoszenie od jednego z łowczych koła łowieckiego, że na polu z rzepakiem zauważył krowę z cielakiem.
- Zwierzęta wyglądały na wymarznięte i zaniedbane, dorosła krowa była ponadto agresywna, gdy się do niej chciało zbliżyć - informują strażnicy miejscy. Dodatkowo łowczy poinformował funkcjonariuszy, że krowy widział w tym rejonie już dwa tygodnie temu.
Po kilkudziesięciu minutach udało się ustalić właściciela zwierząt. Tłumaczył on, że parę tygodni temu uciekło mu kilka krów z ubojni. Jak widać nie wszystkie udało się od razu odnaleźć.
Sprytna ucieczka krów na nic się jednak nie zdała. Wszystkie wróciły do zakładu...
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?