Wodzisław Śl.: Piją na umór, sprawiają problemy na ulicy, a koszty ponoszą mieszkańcy. Rosną koszty wywożenia pijanych do izby wytrzeźwień

Wodzisław Śl.: Piją na umór, sprawiają problemy na ulicy, a koszty ponoszą mieszkańcy

Pijane osoby sprawiające problemy na ulicach to problem wielu miast. Nie inaczej jest w Wodzisławiu Śl. Tylko do końca listopada wywieziono z naszego miasta do izby wytrzeźwień w Chorzowie 205 osób. Miasto za tegoroczną umowę zapłaciło chorzowskiemu samorządowi 40 tys. zł. Od nowego roku usługa wzrośnie o 20 tys. zł.

Jak tłumaczą w magistracie, to i tak jedna najniższych ofert. W Chorzowie koszt pobytu jednej osoby kosztuje 250 zł, w Rudzie Śląskiej 298, a w Katowicach 316 zł. Na ostatniej komisji Budżetu radni zastanawiali się czy można w jakiś sposób obniżyć koszty umowy. Zastępca prezydenta Izabela Kalinowska przyznała, że jeśli Wodzisław Śl. zapłaci 40 tys. zł zamiast 60 tys. zł, to zapewne skończy się to tym, że służby w okolicach września czy października przyszłego roku nie będą mogły wywozić pijanych osób z miasta, co z kolei na ulicach zobaczą wszyscy mieszkańcy Wodzisławia Śl.

A jakie osoby trafiają do izby wytrzeźwień? - W większości to osoby bezdomne i te same. Po przywiezieniu do izby, wracają do naszego miasta i ponownie są wywożone - podkreśla Beata Drzeniek, komendant Straży Miejskiej w Wodzisławiu Śl.

Zastępca prezydenta Izabela Kalinowska mówiła, że brak izby wytrzeźwień w Subregionie Zachodnim jest dużym problemem. Niewykluczone, że taka placówka powstanie. Wiadomo, że okoliczne miasta o zapotrzebowanie na wywóz osób pijanych rozpytuje sąsiedni Rybnik, co być może jest początkiem dyskusji nad powstaniem izby wytrzeźwień w naszym regionie.