W mieście wrze. Rodzice są zdezorientowani, nie wiedzą,czy ich dzieci od września pójdą do tych samych szkół. Choć oficjalnie władze miasta nie mówią nic o zamykaniu szkół i przedszkoli, rodzice powołują się na tajny raport, opracowany jeszcze przed wyborami prezydenckimi przez poprzednią wiceprezydent Aleksandrę Chudzik i grupę innych urzędników. - Mimo wielokrotnych prób nie udało nam się skłonić prezydenta do opublikowania tego dokumentu w Biuletynie Informacji Publicznej. A mamy do tego pełne prawo. Nie można decydować o szkołach bez rodziców - mówił na spotkaniu w dzielnicy Wilchwy Jarosław Świta, szef Rady Rodziców tutejszego Zespołu Szkół nr 1.
Mieszkańcy uważają, że Mieczysław Kieca łamie prawo utrudniając im dostęp do informacji publicznej. Na prezydenta zamierzają się poskarżyć do wojewody śląskiego, Zygmunta Łukaszczyka. Podczas wczorajszego spotkania pod listem podpisało się już kilkadziesiąt osób. - Nie satysfakcjonują nas obietnice, że wszystko będzie dobrze. Nie wierzymy w takie zapewnienia - dodaje Świta.
– Chcemy jawności, chodzi o przyszłość naszych dzieci – mówi Magdalena Pietraszek, przewodnicząca Rady Rodziców w przedszkolu nr 15.
Obecny na spotkaniu poseł Ryszard Zawadzki starał się uspokajać wzburzonych mieszkańców. – Na razie nic mi nie wiadomo, żeby jakieś szkoły miały być zamykane. Wychodzicie Państwo przed orkiestrę - mówił.
Rodzice boją się jednak, że jakieś decyzje zostaną podjęte za ich plecami, a oni postawieni przed faktem dokonanym. – Jeśli coś ma się zmienić od września, musi być zatwierdzone najpóźniej w lutym. Mamy więc bardzo mało czasu – mówiła jedna z mam.
Prezydent Mieczysław Kieca odpiera zarzuty o brak jawności. – Nie ma żadnego tajnego raportu. A dokument, w którym są pewne propozycje reorganizacji sieci szkół został dawno upubliczniony radnym, którzy tego chcieli i mediom – mówi.
Sprawa szkół wypłynie prawdopodobnie na lutowej sesji Rady Miasta. Choć wczoraj grupka rodziców przyszła do magistratu na posiedzenie Komisji Oświaty, niewiele wskórała. Radni nie mieli w programie obrad na ten temat, więc mieszkańcy musieli odejść z kwitkiem.
Więcej o tej sprawie czytaj w tekście
Mieszkańcy protestują: szkoły w Wodzisławiu są za drogieWskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?