MKS Wodzisław Śl. pokonał Smyka z Prudnika [ZDJĘCIA]

W czwartkowy wieczór nasi koszykarze, uczniowie klasy sportowej w Gimnazjum Nr 3 Mistrzostwa Sportowego w Wodzisławiu Śląskim, gościli w swojej hali drużynę Smyka Prudnik. W pierwszym meczu, w pozostawiających duży niesmak okolicznościach, nasi zawodnicy przegrali w Prudniku 15 punktami.

Rewanż należy uznać za udany, odrobiona strata punktowa i to z nawiązką po doskonałej grze całej drużyny w drugiej połowie meczu. Zwycięstwo naszych koszykarzy różnicą 24 punktów nie pozostawiło żadnych złudzeń przeciwnikom.

MKS Wodzisław – „Smyk” Prudnik 78:54 (22:25, 17:18, 16:5,23:6)
Punkty dla MKS WODZISŁAW Śl. zdobyli: Kyrcz Szymon 17(EVAL 26, 1x3pkt. 6 asyst, 6 zbiórek, 5 przechwytów, 78% celności rzut ów z gry), Michałowski Patryk 17 (EVAL 27, 15 zbiórek i 6 bloków), Kaczor Remigiusz 13(1x3pkt.) Szlachta Rafał 12(EVAL 23, 8 zbiórek, 6 asyst, 60% celności rzutów z gry ), Płonka Grzegorz 10, Panic Mateusz 5, Grabski Jakub 2, Przybyła Łukasz 2. W zawodach brali też udział: Moczała Dawid i Zanibol Adrian. Trener zespołu - Marek Malik.

Wygrana w takich rozmiarach nie przyszła łatwo. Dość wspomnieć, że do przerwy prudniccy koszykarze prowadzili w wodzisławskiej hali 4 punktami i dominowali na parkiecie. Jednak nasi zawodnicy wyszli z szatni po przerwie zupełnie odmienieni. To była duża metamorfoza! To co działo się w drugiej połowie zostanie na długo w pamięci licznie zebranym kibicom, dzięki ich dopingowi nasi koszykarze wzbili się na wyżyny swoich umiejętności i zdominowali zupełnie przeciwników.

Bardzo dobra gra w obronie, z której koszykarze wodzisławscy wyprowadzili kilka zabójczo szybkich kontrataków zakończonych celnymi rzutami i cierpliwa, zrównoważona gra w ataku pozycyjnym powoduje, że „Smyk” zdobywa w drugiej połowie tylko 11 punktów.

Na wyróżnienie zasługuje gra Szymona Kyrcza i Rafała Szlachty. Na tablicy w obronie, dominowały dwie wodzisławskie „wieże” Michałowski Patryk i Panic Mateusz wspólnie zablokowali przeciwników 9 razy.

- Patrząc na poczynania naszych zawodników w tym meczu należy mieć nadzieję, że będzie to impuls, który pozwoli uwierzyć naszym graczom w swoje umiejętności i to, że dalej mogą być groźni dla każdego zespołu w tych rozgrywkach, mimo plagi osłabień kadrowych naszego zespołu (kontuzje i choroby) Tym razem do kontuzjowanych i wyłączonych z gry na długi czas ( do końca sezonu) zawodników Laskowskiego Łukasza, Adamczyka Michała i Skrzydło Filipa dołączył chory Szlachta Robert. Mimo to nasi wojownicy dali radę! Nie podajemy się walczymy do końca sezonu o zwycięstwa w każdym następnym meczu. Jaki będzie tego efekt dowiemy się po ostatnim meczu 30 marca - mówi Marek Malik, trener MKS.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami z Wodzisławia Śl. i okolic! [KLIKNIJ W LINK]

Za tydzień 2 lutego MKS czeka wyjazd na derby do Rybnika.