O kontrowersjach wokół tej sprawy pisaliśmy już na naszych łamach ("Radlin: Do ulgi dołożyli podatek", DZ z 9 lutego 2011). Jeśli ktoś, w ramach dotowanego przez miasto Programu Ograniczania Niskiej Emisji, zamontował i nowy piec, i solary, na co wydał ok. 27 tys. złotych, dostał od miasta 18 tys. wsparcia. Z tego musi zapłacić 3 tys. podatku.
Ludzie płacić nie chcą, bo byli pewni, że dotacja jest nieopodatkowana. Kością niezgody jest definicja wsparcia. Zdaniem urzędników gmina udzieliła "dofinansowania", od którego trzeba płacić podatek. Poseł Adam Gawęda z Wodzisławia Śląskiego uważa, że wsparcie powinno być potraktowane jako "dotacja", wolna od podatku. - Tak potraktowali sprawę samorządowcy z okolicznych miast - mówi. - Jeżeli są różne interpretacje przepisów, to proponuję wybrać tę najkorzystniejszą dla mieszkańców. Natomiast już mogą się cieszyć ci, którzy dostaną dotację w tym roku, bo... nie będzie ona opodatkowana.
- Sejm znowelizował ustawę o ochronie środowiska, rozszerzając zakres podmiotów, które mogą dostać dotację, także na osoby prywatne. To daje podstawę, by podatku nie naliczać - mówi wiceburmistrz Radlina Zbigniew Podleśny. Na kolejne rozmowy wiceburmistrz zaprosił mieszkańców do ratusza. Spotkanie ma się odbyć za tydzień.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?