Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kilkudziesięciu mieszkańców Połomi protestowało przeciwko budowie trasy kolejowej do CPK. Nie chcą wyburzeń i dewastacji przyrody

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Mieszkańcy Połomi nie wykluczają kolejnych protestów.
Mieszkańcy Połomi nie wykluczają kolejnych protestów. Piotr Chrobok
Na trzech mostach nad autostradą A1 protestowali przeciwko planom budowy trasy kolejowej do CPK w ich miejscowości mieszkańcy Połomi. Połomiczanie nie chcą się na to zgodzić, bo to oznacza dla nich dodatkowy hałas, podział miejscowości, a przede wszystkim wywłaszczenia domów, w których mieszkają wielopokoleniowe rodziny.

Kilkudziesięciu mieszkańców Połomi protestowało przeciwko budowie trasy kolejowej do CPK. Nie chcą wyburzeń i dewastacji przyrody

Wyszli na ulice, bo nie chcą u siebie kolei do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Kilkudziesięciu mieszkańców Połomi (pow. wodzisławski) zaprotestowało przeciwko planom budowy w ich miejscowości trasy kolejowej, która docelowo ma prowadzić do portu w Baranowie między Łodzią a Warszawą.

Połomiczanie protestowali w trzech miejscach. W grupach liczących od kilku do kilkunastu osób zgromadzili się na trzech kolejnych mostach nad autostradą A1. Przez około godzinę wyrażali swoje niezadowolenie z planów rządzących. Swój sprzeciw zaprezentowali na transparentach.

"Chcemy tu mieszkać, chcemy tu żyć, torów tu nie może być!" i "Wyrażamy swą głęboką niezgodę by niszczyć nam domostwa i przyrodę" - dało się na nich przeczytać. Były one odzwierciedleniem tego, co o przebiegu kolei przez Połomię myślą jej mieszkańcy. Dla nich oznacza ona bowiem tylko i wyłącznie kłopoty.

- CPK w Połomi oznacza podział gminy (kolej ma przebiegać też przez Mszanę, będącej siedzibą gminy, do której należy Połomia - przyp. red), utrudnienia, zabranie kolejnych terenów i nawał takiego ruchu, jak na autostradzie - tłumaczą Magdalena Herman, sołtys Połomi, a jednocześnie radna gminy Mszana i Roman Goik, również gminny radny, którzy w proteście wzięli udział nie jako przedstawiciele władzy, ale jako zwykli mieszkańcy Połomi.

Mieszkańcy Połomi zaznaczają, że ich niechęć do przebiegu przez ich miejscowość trasy kolei nie jest związana z pomysłem budowy portu w Baranowie. Z tego są nawet zadowoleni. Nie chcą jednak, żeby inwestycja wiązała się np. z wyburzeniami domów, a to kolejna oprócz wspomnianych już konsekwencja związana z budową linii kolejowej.

Szacuje się, że gdyby do tego doszło, dach nad głową straciłoby plus minus 10% wszystkich mieszkańców, niespełna trzysta osób. To oznaczałoby również dramat całych pokoleń, które w nich mieszkają.

- Tutaj nie ma praktycznie domów, gdzie mieszka samo małżeństwo z dziećmi, jedna rodzina. W każdym mieszka po dwie-trzy, kilka rodzin - zaznaczali zgromadzeni na wiadukcie na ul. Szybowej mieszkańcy.

Same domy z kolei w Połomi są w dużej części po gruntownych liftingach, które przeszły już po wybudowaniu autostrady. Wówczas nikt nie spodziewał się, że padnie pomysł budowy przez Połomię trasy kolejowej.

- Wszyscy domy wyremontowali, a teraz za parę groszy są wszystkich wywłaszczyć - wskazują mieszkańcy, którzy obawiają się, że jeśli do tego dojdzie, wypłacana im kwota nie będzie odpowiadała rzeczywistej wartości ich posiadłości.

- Domy nie są wypłacane w taki sam sposób, jak przy budowie autostrady, czy podczas budowy zbiornika Nieboczowy. Wtedy metodą odtworzeniową współfinansował to Bank Światowy. Tu natomiast jest tzw. słuszne wypłacanie. Słuszne nie w naszym mniemaniu, tylko ich (inwestora - przyp.red). To kwoty pomniejszone od wartości rzeczywistej - wyjaśnia jeden z protestujących.

Połomiczanie czują się jak między młotem a kowadłem, gdyż wybór każdego z dwóch przewidzianych dla ich miejscowości wariantu przebiegu trasy linii kolejowej oznacza wywłaszczenia.

- Dla Połomi przewidziane są dwa warianty: zielony i czerwony. Obydwa są złe. Obydwa zabierają znaczną część terenów, wysiedlają bardzo dużo mieszkańców i dzielą Połomię na kolejne części - wylicza Magdalena Herman.

Protestujący w Połomi zasugerowali już firmie wytyczającej trasę do CPK jej inny przebieg. - Za Wodzisławiem są same lasy, można je wycinać i budować bez wywłaszczania i wypłacania - zauważa pan Stefan, który dodaje, że w związku z tym pomysłem wysłano już stosowne pisma. Jak na razie nikt się jednak do nich nie ustosunkował.

Niewykluczone, że protest na mostach nad autostradą nie był jedynym, który zorganizowano w Połomi. Połomiczanie zapowiadają, że nie spoczną. Wyraz sprzeciwu przeciwko planom budowy kolei chcą także dać podczas konsultacji społecznych, które zapowiedziano na początek kwietnia. Przez organizującą ją firmę czują się oszukiwani.

To między innymi z tego względu, że firma unikała odpowiedzi ma zadawane jej trudne pytania podczas prowadzonych w formie online rozmów konsultacyjnych. Podczas tych samych mieszkańcy Połomi nabrali także przekonania, że firma jest nieprzygotowana do prowadzenia robót na terenach, na których występują szkody górnicze.

- Jak zadałem im pytanie, czy mają fachowców od szkód górniczych, to podali dwuosobową firmę z Wrocławia, która nie ma o tym pojęcia i nigdy nie wykonywała podobnych robót - zauważa pan Michał, dodając, że ogromne problemy w zakresie szkód górniczych były już podczas budowy autostrady A1, chociażby podczas budowy owianego złą sławą mostu w Mszanie, którego wykonanie pochłonęło ogromne pieniądze.

Mieszkańcy Połomi są kolejnymi w regionie dawnego ROW-u, których kolej do Centralnego Portu Komunikacyjnego nie zadowala. Wcześniej swoje negatywne zdanie na ten temat wyrazili między innymi mieszkańcy rybnickiego Kłokocina a także Żor. Swoje obiekcje co do kolei mają także władze Jastrzębia-Zdroju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto