Jak się mówi "po wodzisławsku"? Te nazwy i określenia znane są tylko mieszkańcom Wodzisławia Śląskiego! Nerka, Regan Strasse, Manhattan...

Te nazwy i określenia znają tylko mieszkańcy Wodzisławia Śl. Co oznaczają w słowniku wodzisławskim?

W każdym mieście są miejsca i budynki, które oprócz oficjalnych nazw mają też te zwyczajowe, potoczne, które znają wyłącznie mieszkańcy i którymi na co dzień najczęściej się posługują. Brzmią dość oryginalnie, czasem obco, często to skróty, które trudno rozszyfrować, albo nazwy zagranicznych miast nadane - nie wiadomo do końca według jakiego klucza - osiedlom czy dzielnicom. Innym razem nazwy związane po prostu z dawno zapomnianą historią danego miejsca.

To określenia, których próżno szukać w oficjalnych dokumentach czy na mapach. Bywają zaskakujące, wprawiają w konsternację, czasem są też mylące.

Sporo ich funkcjonuje również w Wodzisławiu Śl. Jak się zatem mówi "po wodzisławsku". Zapytaliśmy mieszkańców na fanpejdżu Wodzisław Śląski Nasze Miasto. Zainteresowanie tematem i wspominkami było całkiem spore.

Poznaj słownik wodzisławski

Nie brakuje w nim licznych nawiązań do popularnych miejscowości. Na terenie Wodzisławia Śl. są Majorka (lub Miami), Manhattan. Mamy też popularny Giewont, Most donikąd, Belweder czy nawiązanie do Gwiezdnych Wojen, czyli osiedle Dżedaj.

Część wskazanych określeń powoli wypada z potocznej mowy i słownika wodzisławskiego, bo oryginalnie nazwanych miejsc już praktycznie nie ma. Zastąpiły je nowe bloki, markety i inne obiekty. Kto pamięta bar nad Sekwaną? Gdzie był świński targ? Kto chodził na sanki pozjeżdżać z górek na farach?

Pamiętacie wodzisławski słownik? Może macie coś do dodania?