Kot nie był w stanie zejść, ponieważ drzewo rośnie na wysepce, na środku stawu. Jak czworonóg się tam dostał?
- Prawdopodobnie po lodzie. Kiedy nastąpiła odwilż, został uwięziony na drzewie - mówi kpt. Sebastian Bauer, oficer prasowy straży pożarnej w Wodzisławiu Śląskim.
Zawiadomienie wpłynęło do komendy około godziny 17.
- Poradziliśmy sobie. Utworzyliśmy z trapu ratowniczego mostek i po nim strażacy przeszli na wyspę. Nie było możliwości wykorzystania drabiny czy podnośnika hydraulicznego ze względu na charakterystykę terenu. Skorzystaliśmy z pomocy specjalisty z dziedziny arborystyki, czyli wspinaczki linowej po drzewach. A to ma 20 metrów – podkreśla rzecznik.
Mężczyzna przyjechał na miejsce i pomógł strażakom w bezpiecznym ściągnięciu kotka na ziemię. Zwierzę odeszło w stronę galerii handlowej Karuzela. Po kotka nie zgłosił się właściciel, być może czworonóg jest bezdomny. Jak wszystkie koty chodzi swoimi ścieżkami i spada na cztery łapy. Jeśli nie sam, to przy pomocy ludzi.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?