- Nie wiem jak Bueno mógł podpisać nowy kontrakt, skoro z nami jest związany jeszcze przez dwa lata - dziwi się Dariusz Kozielski, prezes wodzisławskiego klubu. - Pytano nas o to z PZPN i z tego co wiem sprawą już zajmują się prawnicy. Odpowiednie instancje rozstrzygną po której stronie leży racja.
Odra zalega Bueno z dwoma wypłatami i piłkarz uznał, że jest wolnym zawodnikiem. Dlatego nie pojawił się w terminie na treningach przed sezonem, a przed pierwszym meczem ligowym z Piastem wyjechał za granicę. Wodzisławianie najpierw chcieli zawiesić Bueno, ostatecznie nałożyli na niego 400.000 złotych kary.
- Nie rozumiem zachowania zawodnika, który nie tak dawno całował naszą koszulkę po każdym golu, a teraz na wszystkich się wypiął - złości się szef Odry. - To wina jego menedżera, który namącił mu w głowie, a teraz nawet nie odbiera telefonów.
Jak klub zamierza ściągnąć te pieniądze? - Bueno musi wrócić i grać u nas za darmo - zapowiada Kozielski.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?