Kwiecień, kilka dni przed świętami Wielkiej Nocy. Na kuchnię stołówki w wodzisławskiej Szkole Podstawowej nr 3 wchodzi dyrektor szkoły.
- Od czerwca panie idą na urlop, a w we wrześniu umowy o prace zostaną rozwiązane - oznajmia. Tak wyglądały rozmowy z kucharkami pracującymi w szkolnych stołówkach w Wodzisławiu Śl.
Te działające w podstawówkach i gimnazjach mają przejść w prywatne ręce, bowiem miasto nie ma pieniędzy, aby dokładać do obiadów dla uczniów.- Ani wcześniej, ani później nikt z nami nie rozmawiał. Miasto nawet nie uprzedziło o swoich zamiarach. O wszystkim dowiadywałyśmy się z mediów - żali się Małgorzata Serda-Targos, która od 25 lat pracuje na stołówce. - Jedną noc nie przespałam. Zastanawiałam się co będę robić dalej - mówi Ilona Siwek, od 18 lat pracująca w kuchni w SP 3.
Dzwonek przerywa naszą rozmowę. - Ja poproszę więcej surówki i ziemniaków - mówi w okienku Jacek z II klasy. - Można jeszcze jedną szklankę herbaty? - woła jego kolega. Panie kucharki bez wahania spełniają życzenia dzieciaków. - Nikt nie ma wątpliwości, że jak przyjdzie prywatny inwestor, to uczeń będzie mógł zapomnieć o dokładkach - słychać na kuchni.
Do rozpisanego przetargu (kończy się 31 maja) mogą startować wszyscy zainteresowani działalnością gastronomiczną. Jeśli zdecydują się na to panie ze stołówek, przez rok nie będą musiały płacić za media. - Zastanawiałam się wraz z koleżankami nad założeniem firmy. Liczyłyśmy koszty i jest to nie realne dla zwykłego człowieka - twierdzi Małgorzata Serda- Targos. Obecnie obiad kosztuje 3 zł dziennie (czyli około 50-60 zł na miesiąc).
- Mimo, że pierwszy rok byłybyśmy zwolnione z opłat za media, nie ma możliwości nie podnieść ceny - dodaje Ilona Siwek - Minimum to 5 zł za obiad. To już jest prawie dwa razy więcej niż teraz. Wtedy jestem w stanie opłacić podatki, siebie i pracownika. Bo w pojedynkę nie dam rady. Mówimy o sytuacji na chwilę obecną. A co po roku? Wszystkie ceny idą w górę, obiady też będą musiały zdrożeć. Rodzice zrezygnują z obiadów, a my stracimy zarobek i wpadniemy w długi. Władze mówią, że można dorobić na kateringu... Najpierw trzeba mieć samochód i kolejnego pracownika. To kolejne koszty. Nie ma szans, aby założyć własną firmę i wystartować w przetargu - tłumaczy Serda- Targos.
W związku ze zmianami pracę może stracić nawet 30 osób. Część z nich ma szansę przejść na emerytury pomostowe. Co z pozostałymi? Powiększą liczbę bezrobotnych.
Gdzie zmiany?
Stołówki w nowej formie będą funkcjonować od 1 września w 7 wodzisławskich szkołach:
- Zespół Szkół nr 2 (ul. Wałowa 5),
- Zespół Szkół nr 3 (ul. Mieszka 10),
- Gimnazjum nr 2 (ul. 26 Marca 66),
- Szkoła Podstawowa nr 2 (ul. ks. Roboty 7),
- SP nr 3 (ul. 26 Marca 9),
- SP nr 5 (ul. Tysiąclecia 25),
- SP nr 10 (ul. XXX - Lecia PRL 86). AREK
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?