Do napadu doszło... 6 grudnia, w Mikołajki. Mężczyzna w przebraniu świętego z ulotkami wszedł o 16.44 do lombardu. I od razu zaatakował sprzedawczynię. Zaczął ją dusić, bić. - Masz 3 sekundy na otarcie sejfu. To przeżyjesz - zakomenderował.
Za nim do sklepu wpadło czterech mężczyzn. Nie byli zamaskowani - na monitoringu widać ich twarze. Kobieta otwarła sejf, została skrępowana na zapleczu taśmą (jaką często widać na amerykańskich filmach gangsterskich). W tym czasie bandyci opróżnili gabloty ze złota, gotówki i telefonów.
Morderstwa, zatrucia w powiecie wodzisławskim. TOP 10 zdarzeń kryminalnych w 2012 roku
- Nasze straty to 300 tysięcy złotych - mówiła nam przedstawicielka poszkodowanej firmy. Właścicielka lombardu obiecuje nagrodę za pomoc w zatrzymaniu bandytów. 10 tysięcy za informację, która przyczyni się do zatrzymania sprawców i 30 tysięcy, jeśli uda się odzyskać towar.
Jak wyglądał napad? Zobacz nagranie monitoringu
Jak udało nam się ustalić, sprawcy uciekali w popłochu, dwa razy się wywrócili, gubiąc woreczek z częścią pieniędzy. Wsiedli do opla vectry i pojechali w stronę Wodzisławia.
Policyjne zdjęcia z zatrzymania
Czterech bandytów już aresztowano, piąty - zatrzymany dzisiaj - rocznik 81 - pewnie też trafi do aresztu. Cała piątka to mieszkańcy Wodzisławia Śląskiego.
- Wszyscy byli karani, niektórzy wielokrotnie. Za pobicia, zniszczenia, kradzieże - wyjaśnia prokurator Rafał Figura, prowadzący sprawę. Cała banda to osoby bezrobotne, niektórzy nie mają nawet stałego miejsca zamieszkania. Ale napad przygotowali starannie. - Grozi im do 12 lat więzienia - informuje prokurator Figura.
Skontaktowała się z nami właścicielka lombardu, która straciła 530 tysięcy - w gotówce i w złocie. - Gratuluję policji - mówiła.
Niestety, łupów nie udało się odzyskać. Przestępcy nie przyznają się do winy i nie podają żadnych szczegółów. Policja nadal sprawdza, gdzie mogli ukryć łupy i pieniądze.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?