Makabryczna zbrodnia w Radlinie - dwie osoby nie żyją. Sprawca zaatakował maczetą!

Śledczy zatrzymali 46-letniego mężczyznę, który podejrzewany jest o dokonanie podwójnego zabójstwa, do którego doszło w piątek 6 października, w jednym z mieszkań znajdujących się w budynku przy ulicy Mariackiej w Radlinie. Zakrwawione ciała dwóch osób - kobiety i mężczyzny, znaleziono przed godziną 7 nad ranem. Na miejsce wezwano grupę dochodzeniowo-śledczą oraz prokuratora.

- Przed 7 rano otrzymaliśmy informację o ujawnieniu w jednym z mieszkań na terenie powiatu wodzisławskiego ciał dwóch osób. Policjanci, którzy pojechali na miejsce potwierdzili to zgłoszenie, została wezwana grupa dochodzeniowo-śledcza oraz prokurator. Policjanci prowadzili czynności pod nadzorem prokuratury – mówiła wówczas asp. sztab. Małgorzata Koniarska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.

Okoliczni mieszkańcy przyznają, że w mieszkaniu gdzie doszło do tragedii, miało wcześniej dochodzić do imprez zakrapianych alkoholem.

- Tam nigdy nie było spokojnie, zawsze coś się działo. Ale żeby zabójstwo? Trudno w to uwierzyć - mówiła jedna z kobiet, która spoglądała w kierunku klatki schodowej mieszkania, gdzie doszło do tragedii.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że zginął około 50-letni mężczyzna i o kilka lat od niego starsza kobieta.

Choć na początku podejrzewano, że w mieszkaniu doszło do tzw. rozszerzonego samobójstwo, zdaniem prokuratury, hipoteza ta nie potwierdziła się. Został za to zatrzymany sprawca tego zdarzenia.

- To mężczyzna urodzony w 1977 roku, który znał ofiary. Jak sam przyznał, w trakcie spotkania towarzyskiego zabił najpierw mężczyznę, a następnie kobietę. Został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy” - powiedziała w poniedziałek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska.

Jak dodała prokurator, ze składanych przez podejrzanego wyjaśnień wynika, że tłem zbrodni były nieporozumienia, do których doszło podczas spożywania alkoholu. Do zabójstwa doszło w mieszkaniu kobiety, która została zamordowana. Spotkało się tam troje znajomych, w tym 46-letni sprawca podejrzany o podwójne zabójstwo.

W trakcie weekendu trwały czynności procesowe, polegające między innymi na oględzinach miejsca zbrodni i przesłuchaniach. Prokuratura przeprowadziła również eksperyment procesowy. Według wstępnych oględzin, ofiary zginęły od ran tłuczonych zadanych maczetą. Dokładne przyczyny ich zgonu zostaną ustalone w trakcie sekcji zwłok.

Wiadomo również, że 46-letni mężczyzna przyznał się do popełnienia tej zbrodni i został już aresztowany. Za podwójne zabójstwo, grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.