Tylko, żeby nie było "Lalki". "Lalki"? Co Ty gadasz "Dziady", to dopiero byłaby masakra - dało się słyszeć tuż przed godz. 9 na korytarzach wodzisławskiego ekonomika. Tam uczniowie lekko zestresowani oczekiwali na egzamin maturalny z języka polskiego.
- Język polski pisemny nie powinien być aż tak trudny. No chyba, że nie trafią się nam lektury. Wszyscy obawiają się "Lalki" i "Dziadów". Swoją drogą "Potop" też nie byłby łatwy - mówiła przed Martyna Krajewska.
Jak się później okazało (na szczęście dla Martyny i jej koleżanek z klasy) żadnej z tych lektur na egzaminie nie było. Sporządzający pytania znowu zaskoczyli.
Rola autorytetu w społeczeństwie na podstawie "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego oraz przeszłość w "Glorii victis" Elizy Orzeszkowej i "Mazowszu" Krzysztofa Kamila Baczyńskiego - takie były tematy do wyboru na maturze z języka polskiego na poziomie podstawowym.
- Wybrałam temat z "Przedwiośniem". Nie było tak źle. Nawet sporo udało mi się napisać. Ale jak rozmawiałam z koleżankami, to wszystkie tak jak ja na pół godziny przed końcem bały się, że nie zdążą zmieścić się w czasie. Ale udało się. Trudniejsza była pierwsza część egzaminu. Jednak myślę, że zdam. Tylko na ile? Jutro na matematyka. Myślę, że będzie dobrze - dodaje Martyna.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?