Mszana: Trwa dyskusja nad przyszłością oświaty w gminie

Pracownicy Urzędu Gminy, na podstawie danych ze wszystkich szkół przygotowali szczegółowe zestawienia na temat: bazy szkolnej, liczebności oddziałów, danych statystycznych, pensum godzin i godzin ponadwymiarowych nauczycieli, dodatków mieszkaniowych, pracowników administracji i obsługi, zajęć uczniów na basenie itp.

- Te dane są podstawą do dyskusji, w którym miejscu jest nasza oświata i jaką kreować politykę, by zaspokajać potrzeby mieszkańców, a jednocześnie maksymalnie racjonalizować wydatki na oświatę. Podejmujemy się pierwszej tak szczegółowej analizy, do tej pory temat był traktowany wyrywkowo. My chcemy ogarnąć go w całości, od przedszkoli, do szkół ponadgimnazjalnych, od liczby i wielkości pomieszczeń w szkołach zaczynając, a na dodatkach socjalnych dla nauczycieli kończąc - mówi Mirosław Szymanek, wójt Mszany.

Oświata to bardzo duża część gminnego budżetu. W 2012 roku wydatki na ten dział wyniosły 9,4 mln zł, z czego subwencja oświatowa to tylko 5,4 mln zł. 42,40 proc. dopłaca gmina.

Liczba uczniów, na podstawie której głównie oblicza się subwencję maleje. O ile w 2009 roku w gminnych szkołach uczyło się 748 uczniów, to w roku obecnym jest ich o ponad 100 mniej - 640.

- Co zrobić, żeby krzywe na wykresie wydatków nie rosły, a jednocześnie utrzymać wysoki poziom edukacji? Musimy już dziś podjąć działania, żeby za parę lat nie okazało się, że nie stać nas na oświatę, że trzeba gdzieś ciąć, kogoś zwalniać. Wielkiej reformy nie zrobimy, nie zamierzamy zamykać szkół. Trzeba jednak dogłębnej analizy i szukania oszczędności. Stąd zaproszenie do dyskusji wszystkich środowisk związanych z oświatą - wyjaśnia wójt.

Na spotkaniu władze gminy zapewniły również przedstawicieli Zespołu Szkół w Gogołowej, że nie ma planów likwidowania tamtejszego liceum ogólnokształcącego.