Piotr Rocki nie żyje. Były piłkarz Odry Wodzisław miał 46 lat. Słynął z walki na boisku, dobrego humoru i "cieszynek"

Piotr Rocki miał 46 lat. Były piłkarz trafił do szpitala przez pękniętego tętniaka. Jego stan był krytyczny, utrzymywano go w śpiączce farmakologicznej. Od początku trwała walka o jego życie. Niestety, lekarzom nie udało się go uratować. "Rocky" zmarł z poniedziałku na wtorek.

O jego śmierci poinformował syn Denis za pomocą Twittera.

- Niestety tata przegrał swój ostatni mecz dziękuje wszystkim za słowa wsparcie w imieniu rodziny. Tato Kocham Cię - napisał.

"Rocky" odszedł za szybko...

Piotr Rocki urodził się w Warszawie. Wielu kibiców nie może nie zdawało sobie z tego sprawy, bo większą część kariery związał ze Śląskiem. Grał m.in. w Górniku Zabrze, Odrze Wodzisław, Podbeskidziu Bielsko-Biała, Ruchu Radzionków, GKS Tychy i Polonii Bytom. Z Dyskobolią Grocdzisk Wielkopolski zdobył Puchar Polski, a z Legią Warszawa Superpuchar.

W Odrze zasłynął m.in. z cieszynek, czyli reżyserii scenek prezentowanych przez zespół po zdobyciu gola. Był zawodnikiem z dużym poczuciem humoru, ale na murawie słynął z waleczności.

Na filmie można zobaczyć Krakowiaczek po zdobytej bramce przez Odrę Wodzisław. Oczywiście, na czele był Piotr Rocki.

W Ekstraklasie Piotr Rocki rozegrał łącznie 291 meczów, w których strzelił 44 gole. Łącznie na poziomie centralnym wystąpił w blisko 400 spotkaniach, zdobywając prawie 60 bramek i mając 38 asyst.

Piotr Rocki chętnie angażował się również w pomoc innym. Brał udział w turniejach charytatywnych, ale także zachęcał kibiców do wsparcia Odry Wodzisław.

To drugi w tym roku były znany śląski piłkarz tego pokolenia, który zmarł. 17 marca w wieku 51 lat odszedł Piotr Jegor, który również przez kilka lat reprezentował Odrę Wodzisław i Górnik Zabrze.