- Uff! To był najniższy wymiar kary, nic się nie zmienia, więc gramy dalej - triumfalnie zakomunikował prezes Odry Dariusz Kozielski po wyjściu z PZPN.
Zespół z Wodzisławia od początku pierwszoligowych rozgrywek wymieniano w gronie potencjalnych spadkowiczów. Na półmetku wodzisławianie wylądowali na dobrym 8. miejscu. W zimie jednak nastąpiła kolejna rewolucja w składzie. Z klubu, który nie płacił zawodnikom, odeszło aż jedenastu piłkarzy. W ich miejsce zaangażowano dziesięciu nowych zawodników. - Zaczynamy praktycznie od zera, bez zgrania, dlatego utrzymanie pozycji po jesiennej rundzie graniczyć będzie z cudem - przyznaje trener Jarosław Skrobacz. - Podejmujemy jednak rękawicę i będziemy walczyć.
Jedynym zagrożeniem dla osiągnięcia celu jest ciągła walka o władzę pomiędzy czeskimi i polskim udziałowcami.
Odra rozpocznie wiosnę od spotkania z Piastem (sob. 15.00), potem czekają ją mecze z czołowymi drużynami, które będą dobrym przetarciem przed walką o utrzymanie.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?