Tekst dyktanda
"Pół żartem, pół serio o posiedzeniu pewnej bardzo ważnej komisji.
W naszym urzędzie już od samego rana panuje niezwykłe ożywienie i nikt nie narzeka na nicnierobienie. Trwająca od wpół do siódmej dyskusja nabiera powoli tempa. Co bądź by nie było powiedziane, doczekuje się chyżej odpowiedzi. Spoza zamkniętych drzwi słychać jednak tylko pojedyncze słowa. Członkowie arycyważnej komisji siedzą na przeszło na przeszło trzyipółgodzinnej sesji, bez chwili wytchnienia dyskutując nad podziałem unijnych funduszy. Zdania są podzielone i wahają się wte w wewte, aby w okamgnieniu znów dokonać wolty. Dyskutanci, w większości żoliborzanie, właśnie pokrzepili się kilkoma łykami pół czarnej i próbują po raz kolejny zebrać rozpierzchłe, szwendające się tu i ówdzie, być może nawet nieco wpółsenne myśli. Początkowo niemrawa wymiana zdań przybiera na sile i o dziwo, ni stąd, ni zowąd przeradza się w hałaśliwy spór.
Na sali narasta harmider.
Uczestnicy debaty, ożywieni świeżo zaparzonym, czarnym jak heban napojem, przekrzykują się, przerzucają argumentami, zamaszyście wymachując rękami. Tylko bardzo uważnym słuchaczom udaje się wychwycić ledwie fragmenty mów wypowiadanych przez najbardziej zacietrzewionych dyskutantów. Chuderlawy młodzieniec, z wyglądu pół -Hiszpan, z zapałem snuje wywód o globalnych problemach, eurostrategii i eurorynku. Wtóruje mu zażywna pięćdziesięciolatka, istna herod - baba, która raz po raz powtarza w euforii nie najłatwiejsze słowa klucz: europejszczyzna, euroregion, super - Europejczyk. Natomiast pewien jegomość, peeselowiec, hojnie obdarzony przez naturę bujną czupryną, jakby na przekór wszystkim, wygłasza sążnistą tyradę o drożejącej benzynie "Euro super", zapewne w obronie zachwianych interesów jego wyborców, podwarszawskich hodowców trzody chlewnej.
Niby od niechcenia wspomina też o europolicji. Nikt nie ma nadziei na szybkie zaprowadzenie porządku. A to ci heca!"
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?