Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szef sypnął kasą, szpital upadnie?

Katarzyna Śleziona
Henryk Wojtaszek nie chciał komentować decyzji przełożonych
Henryk Wojtaszek nie chciał komentować decyzji przełożonych fot. Agnieszka Materna
Odwołany dyrektor wodzisławskiego szpitala Henryk Wojtaszek, który miał pracować do 15 września, na dwa tygodnie przed odejściem wywołał prawdziwą burzę, bo dał po 50 zł podwyżki 300 pielęgniarkom i położnym. Taka decyzja może być gwoździem do trumny zadłużonego szpitala, dlatego władze powiatu wyrzuciły dyrektora tydzień wcześniej.

Lecznicy grozi teraz wybuch sporu zbiorowego, bo pominięci też domagają się podwyżek, a mieszkańcy zastanawiają się, czy będą mieli gdzie się leczyć. W ostatnich miesiącach niemal o połowę zmniejszono liczbę łóżek na oddziałach pediatrycznym i wewnętrznym.

Jak wyjaśniają władze starostwa, usunięcie dyrektora Wojtaszka było koniecznością, bo z dniem 1 września podniósł płace zasadnicze pielęgniarkom i położnym za plecami swoich zastępców, a miesiąc wcześniej dał podwyżki lekarzom. Tym samym wodzisławski szpital, mający ponad 14 mln zł zadłużenia, na koniec roku zapisze na minusie kolejny milion złotych.

Pacjenci są oburzeni, bo boją się, że nie będą mieli gdzie się leczyć. - To niepojęte, że dyrektor podwyższa płace pracownikom, gdy szpitalna kasa świeci pustkami. Teraz jedną nogą lecznica stoi już nad przepaścią. Wkrótce zabraknie pieniędzy na leczenie ludzi - mówi Magdalena Piekarska, mieszkanka os. XXX-lecia.

Tego obawiają się też władze powiatu. - Musieliśmy zwolnić dyrektora. Ja nie jestem przeciwnikiem podwyższania płac personelowi medycznemu, ale można dać, gdy się ma z czego - mówi Tadeusz Skatuła, wicestarosta powiatu wodzisławskiego i przewodniczący Rady Społecznej wodzisławskiego ZOZ-u.

Henryk Wojtaszek nadal pracuje w szpitalu - jest ordynatorem chirurgii urazowo-ortopedycznej. Nie chciał rozmawiać o decyzjach władz powiatu. - Dajcie mi święty spokój - rzucił do słuchawki.

14,3 mln
złotych długu ma szpital w Wodzisławiu Śląskim. Pracuje w nim 680 osób.

Nowy szef zacznie od negocjacji

Od czwartku 16 września funkcję dyrektora pełnić będzie Henryk Stawarczyk.

Jego zadaniem będzie uspokojenie sytuacji i restrukturyzacja placówki. Na razie nie ma groźby likwidacji szpitala, w grę może wchodzić w przyszłości jego połączenie z rydułtowską lecznicą, która także jest prowadzona przez powiat. Ale nie stanie się to w tej kadencji władz. - Zacznę od wynegocjowania dobrego kontraktu z NFZ, by nie był gorszy niż obecny, a więc musi sięgać 38 mln zł - mówi Henryk Stawarczyk. KAKA

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto