Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ani złotówki dla Wodzisławia z Polskiego Ładu. Błąd popełnili urzędnicy, ale konsekwencji nie będzie

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Prezydent Kieca odpowiedział na ataki polityków PiS w mocnych słowach.
Prezydent Kieca odpowiedział na ataki polityków PiS w mocnych słowach. Facebook/Mieczysław Kieca
Przez błąd urzędników Wodzisław Śląski nie otrzymał ani grosza z wnioskowanych 30 milionów złotych w ramach Polskiego Ładu. W mieście wrze. Przeciwnicy urzędującego prezydenta Mieczysława Kiecy mówią wprost: prezydent nie panuje nad tym, co się w urzędzie dzieje. Ten tłumaczy się tym, że o błędzie i braku kasy wiedział od dawna, a przeciwnikom zarzuca uprawianie politycznej gry.

Gminy i miasta powiatu wodzisławskiego zyskały aż 138,8, milionów złotych, Rybnik rekordowe 65 na dokończenie Drogi Regionalnej Pszczyna-Racibórz, Żory 35, Racibórz 31,5, Jastrzębie niespełna 29. Miasta regionu otrzymały potężny zastrzyk gotówki w postaci dofinansowań do strategicznych inwestycji w ramach rządowego funduszu Polski Ład.

Aspiracje i to niemałe, bo opiewające na kwotę 30 milionów złotych miały również władze Wodzisławia Śląskiego. Miasto już kilka miesięcy temu snuło plany, co uda mu się zrealizować, wykorzystując pieniądze z Polskiego Ładu.

- W ramach drugiej odsłony programu Wodzisław Śląski przygotował trzy aplikacje na łączną sumę 34,8 mln złotych - informowali w lutym wodzisławscy urzędnicy.

Z rządowych pieniędzy zamierzano dokonać modernizacji, a nawet całkowitej przebudowy gminnych dróg publicznych, rozbudowywać placówki oświatowe - m.in Przedszkole Publiczne nr 2 i Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 1 - a także wymienić konstrukcję dróg w dzielnicy Stare Miasto i na nowo zagospodarować system parkowania w centrum.

Dziś wiadomo już jednak, że żadna z tych inwestycji nie zostanie zrealizowana. Wśród miast, które otrzymały pieniądze z Polskiego Ładu na próżno szukać Wodzisławia Śląskiego. To efekt błędu, którego dopuścić mieli się ci sami urzędnicy, którzy przed kilkoma miesiącami dzielili skórę na niedźwiedziu i planowali, jak miasto spożytkuje fundusze.

Te miastu miały zostać nieprzyznane przez błąd, którego dopuścili się pracownicy Urzędu Miasta podczas składania wniosków do programu. Okazało się, że pod wnioskiem nie podpisał się skarbnik miasta. Urzędnicy podkreślają, że o błędzie i o braku dotacji wiedzieli od trzech miesięcy! I w zasadzie to - ich zdaniem - nic poważnego się nie stało: nie myli się tylko ten, kto nic nie robi - pisze prezydent Kieca. - O brakującym podpisie i tym samym spaleniu wniosków w tej edycji naborowej wiem od 14 marca! - przyznaje włodarz Wodzisławia, dodając, że wówczas starano się jeszcze "odkręcić" sprawę, korygując dokumenty, ale ostatecznie nie udało się tego zrobić. Choć, jak twierdzi były na to szanse. - Pracownik (Banku Gospodarstwa Krajowego, który wizytował Wodzisław po wykrytym błędzie - przyp. red) ten powiedział wprost - sprawa jest polityczna i pomóc może tylko interwencja posła Zjednoczonej Prawicy. Skontaktowałem się ze współpracownikiem Michała Wosia. I to był całkiem dobry kontakt. Uzyskałem poradę, że nasz skarbnik ma wsiąść w samochód i jechać do Katowic uzupełnić wniosek o swój podpis. Sprawa miała być do załatwienia. Bo to „drobiazg”. Pojechał. Na miejscu jednak nie załatwił nic - tłumaczy Mieczysław Kieca, który zaistniałą sytuację starał się wytłumaczyć w dość emocjonalnym wpisie na FB. Zaatakował też opozycję zarzucając jej prowadzenie kampanii wyborczej. I podkreśla: to moi pracownicy załatwili dla tego miasta 300 mln zł zewnętrznych dotacji.

Mimo takiego tłumaczenia suchej nitki na włodarzy miasta nie zostawia opozycja. Poseł PiS z Wodzisławia Adam Gawęda sytuację określa mianem kompromitacji. - Brak tak wysokiej dotacji w budżecie miasta, w trudnych popandemicznych latach, w czasach wojny na Ukrainie, to ogromna strata - podkreśla poseł, który też nie zgadza się ze stwierdzeniem, że to politycy byli w stanie naprawić błąd wodzisławskich urzędników. - Nie mogliśmy tego zrobić, nie mamy takich uprawnień - kwituje.

Rację przyznaje mu Dezyderiusz Szwagrzak, szef Rady Miasta w Wodzisławiu Śląskim. Ten podkreśla, iż zgodnie z zapisami zasad składania wniosków do Polskiego Ładu, po jego złożeniu nie ma możliwości jego korekty. - Tylko i wyłącznie pan prezydent doszukuje się w tym afery politycznej - twierdzi Dezyderiusz Szwagrzak, zaznaczając dodatkowo, że w jego opinii, podobnie jak zresztą opinii całej koalicji większościowej w wodzisławskiej Radzie Miasta, prezydent Kieca stracił kontrolę nad, tym co dzieje się w mieście. - Prezydent żyje w świecie wyłącznie wirtualnym - dodaje i jednocześnie zapowiada, że zamierza przyjrzeć się dogłębnie wpadce władz miasta. W jaki sposób?

- Możliwości są dwie: albo zwołamy Nadzwyczajną Sesję Rady Miasta albo powołamy Komisję Rewizyjną, która zyska dostęp do wszystkich dokumentów. Decyzja zapadnie jutro - wyjaśnia Dezyderiusz Szwagrzak. - Niektórzy mieszkańcy uważają, że prezydent powinien podać się do dymisji. Ja się pod tymi słowami nie podpiszę - dodaje przewodniczący wodzisławskiej Rady Miasta.

Żadnych konsekwencji najprawdopodobniej nie poniosą z kolei urzędnicy, którzy dopuścili się błędu. W oficjalnym stanowisku Mieczysława Kiecy nie ma na ten temat ani słowa, a nic ponadto nie chcą powiedzieć przedstawiciele magistratu.

Tymczasem Kieca zapowiada: koniec płakania nad rozlanym mlekiem, trzeba się skupić na tym, co mamy. - W obecnej niestabilnej sytuacji na rynku, przy rosnących cenach materiałów i obłożeniu pracowników realizowanymi inwestycjami strategicznymi skupiamy się zwłaszcza na trwających dużych projektach. Kończymy obecnie remont i przebudowę pałacu, mocno pracujemy nad rewitalizacją Balatonu, realizujemy sporo projektów drogowych. One pozostają obecnie naszymi priorytetami - podkreśla Mieczysław Kieca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto