W miejskiej kasie Wodzisławia nie ma pieniędzy na jary

Będziemy więc musieli jeszcze długo czekać, aż w jarach między osiedlami XXX-lecia, Piastów i Dąbrówki można będzie ciekawie spędzić czas.

- Od lat urzędnicy obiecują, że w jarach powstanie park rozrywki, ale niestety, na obietnicach się kończy. Dlatego wciąż leżą tu tylko śmieci - narzeka Katarzyna Piechut, mieszkanka osiedla Piastów.

Na kompleksową rewitalizację terenu o łącznej powierzchni 23,8 hektara miasto stara się o 12,4 mln złotych dofinansowania z funduszy unijnych. Koszt całkowity tej inwestycji to ponad 14,8 mln złotych. Ze skromnego miejskiego budżetu trzeba więc będzie wysupłać 2,4 mln jako wkład własny.

- Wyniki konkursu poznamy w czerwcu. Wtedy będzie jasne, czy dostaniemy te pieniądze. Wówczas też trzeba będzie raz jeszcze pochylić się nad budżetem i poszukać kwoty na wkład własny do tej inwestycji - mówił na ostatniej sesji Rady Miasta prezydent Mieczysław Kieca.

Dlaczego wcześniej nie zarezerwowano tej kwoty? Wyniki konkursu to na razie wielka niewiadoma (choć wniosek Wodzisławia pierwszą, wstępną ocenę miał podobno wysoką). - Nie ma sensu zamrażać tych pieniędzy póki nie wiemy, czy będą potrzebne - tłumaczył na sesji Jan Grabowiecki, przewodniczący rady.

Rodzinny Park Rozrywki za prawie 15 milionów to byłaby inwestycja, jakiej Wodzisław nie pamięta. Mieszkańcy nie musieliby już jeździć do sąsiednich Marklowic na Tropikalną Wyspę, ani nawet do Ustronia do parku linowego. Na miejscu mieliby o wiele więcej atrakcji.

W skład parku mają wchodzić m.in.: park linowy, arena do gry w chowanego, tor do gry w kapsle, tor do gry w bule - kręgle rosyjskie, trzy labirynty, skate park, trzy ogródki jordanowskie, tor pojazdów zdalnie sterowanych, tor rowerowy BMX, góra saneczkowa, zbiornik wodny dla modeli pływających, boiska do różnych gier, ścieżka zdrowia i arena pod scenę amfiteatru. Między poszczególnymi atrakcjami biec ma sieć ścieżek rowerowych i alejek dla pieszych. Całość obszaru zostanie objęta monitoringiem wizyjnym.