Wodzisław Śl.: Miasto sięga do kieszeni lokatorów. Będą podwyżki czynszów w mieszkaniach komunalnych

Pierwsza czy kolejna podwyżka?

To nie jest dobra wiadomość dla najemców lokali komunalnych w Wodzisławiu Śląskim. W przyszłym roku zapłacą więcej czynszu. Prezydent Mieczysław Kieca podpisał zarządzenie w tej sprawie. Stawka bazowa czynszu za metr kwadratowy lokalu mieszkalnego wynosić będzie 5,36 zł, a socjalnego 2,49 zł.

Na ostatniej sesji Rady Miasta włodarz podkreślał, że to pierwsza podwyżka od 2011 roku. Radni z większościowej koalicji będący w opozycji do niego, szybko zwrócili uwagę, że opłaty za lokale mieszkalne wzrosły w ostatnich latach. Taka była na przykład w 2016 roku, gdzie w niektórych ze stref mieszkańcy otrzymali podwyżkę czynszu w wysokości nawet 30 proc. Co ciekawe... wówczas też podpierano się argumentem, że nie było podwyżki od 2011 roku.

Na ostatniej sesji władze Wodzisławia Śl. tłumaczyły, że nie była to stricte podwyżka stawki bazowej dla wszystkich mieszkańców. Słychać było zwyżkach i zniżkach. Opłatę podwyższono m.in. tam gdzie bloki były po termomodernizacji. Na obniżkę mogli liczyć mieszkańcy parterów.

- Regulacja polegała na rozróżnienie stawek czynszu ze względu na położenie lokalu mieszkalnego w zależności standard - tłumaczyła Izabela Kalinowska, zastępca prezydenta Wodzisławia Śl.

Mieczysław Kieca dodawał, że podwyżką nie można nazwać corocznej waloryzacji zależnej od wzrostu cen towarów i usług.

Radni z koalicji większościowej słusznie zwracali uwagę, że mieszkaniec nie rozróżnia zwyżek, waloryzacji. Liczy się efekt, a jest taki, że kolejny raz więcej zapłacą za czynsz.

Wodzisławianie zapłacą więcej za czynsz

Od marca przyszłego roku stawka bazowa za metr kwadratowy wzrośnie o 50 groszy. Średnio mieszkańcy zapłacą więcej miesięcznie za najem około 25 zł. Powodów podwyżki jest kilka. To m.in. wzrost cen usług i prądu, co wpływa na koszty utrzymania zasobu komunalnego.

- Średnio rocznie miasto dopłaca około 3,5 mln zł do mieszkań w zasobie komunalnym. Miasto, czyli wszyscy mieszkańcy miasta. Posiadający własne nieruchomości, często na kredytach. Aby móc remontować zasób mieszkaniowy miasto musi reagować - tłumaczyła Izabela Kalinowska.

Dodała, że gdyby miasto nie miało dopłacać do lokali komunalnych i aby utrzymać należny standard i inwestycje, to stawka bazowa powinna wynieść 7,50 zł.

Radni zauważyli też, że mieszkańcy wraz z decyzją o podwyżce powinni choć w skrócie otrzymać na piśmie jej powód.

Zgodnie z przewidywaniami decyzja o podwyżce nie spodobała się najemcom lokali komunalnych. Wyrażają oburzenie w internecie, trwa też zbiórka podpisów pod petycją.