Przychodnia w Wodzisławiu Śl.: Problem z parkowaniem...

Przychodnia w Wodzisławiu Śl.: Problem z parkowaniem...

To jest skandal. Przy przychodni w Wodzisławiu Śl. nikt nie zadbał o odpowiednie miejsca dla niepełnosprawnych. Owszem są dwie "koperty" przy głównym wejściu, ale to miejsca zarezerwowane dla karetek pogotowia i zatrzymywanie się tam grozi mandatem - zaalarmował DZ jeden z Czytelników.

Problem rzeczywiście jest. O ile naprzeciw głównego wejścia do przychodni przy ulicy 26 Marca są miejsca parkingowe (przez większość czasu są zajęte), to brakuje ich dla osób niepełnosprawnych. Co prawda są tam dwie "koperty", ale tylko dla pojazdów pogotowia. Jak to się stało, że nie znalazło tam się specjalne miejsce dla osób niepełnosprawnych?

- Przy przebudowie ulicy 26 Marca nie było możliwości przygotowania przed przychodnią miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych. Powodem było to, że przed budynkiem było zbyt mało miejsca - wyjaśnia Anna Szweda - Piguła z wodzisławskiego magistratu.

Urzędnicy powołują się na przepisy. Zgodnie z nimi miejsce dla osoby niepełnosprawnej powinno mieć szerokość 3,6 m (przed przychodnią wynosi niecałe 3 m).

Władze Zespołu Poradni Specjalistycznych nie widzą problemu. Tłumaczą, że miejsca są... w ciągu ulicy 26 Marca przed przychodnią (tylko gdzie? Bo "koperty" są przeznaczone dla karetek). Dodatkowo tłumaczą, że problem nie został nigdy zgłoszony przez pacjentów.

- Pacjenci korzystają z miejsc postojowych przed Zespołem Poradni Specjalistycznych, bądź z parkingu zlokalizowanego na terenie szpitala - mówi Izabela Grela, rzecznik PPZOZ w Wodzisławiu Śl. i Rydułtowach. Ale to nie wszystko. Jak się okazuje, obok przychodni jest mały parking (od strony ul. Radlińskiej) z miejscem dla osoby niepełnosprawnej, co potwierdza znak.

Sęk w tym, że jest on nieprzygotowany do potrzeb osób mających problemy z poruszaniem się. Pacjent, który zaparkuje tam, aby dojść do przychodni musi pokonać prawdziwy tor przeszkód. Już sam parking jest mocno nierówny, gdy pada powstają tam duże kałuże, a do tego wystają studzienki (zdjęcie z lewej strony). Problem pojawia się też tuż przy zejściu na chodnik wzdłuż ul. 26 Marca. Nie ma tam ani łagodnego zjazdu, ani nawet równych i bezpiecznych schodów!

Część terenu parkingu należy do urzędu miasta, a część do PPZOZ. Każda ze stron zapewnia, że do niej należy tylko jego niewielka część... Nikt też nie zapowiada, że w tym miejscu coś się zmieni na korzyść pacjentów... a ą

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! [KLIKNIJ W LINK]