Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka o uratowanie nóżek Marcela Bugli z Wodzisławia Śląskiego. Zrozpaczeni rodzice błagają o pomoc. Malec cierpi

Barbara Romańczuk
Barbara Romańczuk
Walka o uratowanie nóżek Marcela Bugli z Wodzisławia Śląskiego
Walka o uratowanie nóżek Marcela Bugli z Wodzisławia Śląskiego arc. rodzinne
Wiktoria i Piotr Bugla z Wodzisławia Śląskiego walczą o zdrowie dla swojego 3-miesięcznego synka, który urodził się z zespołem pasm owodniowych - jego nóżki zostały nimi owinięte i zniekształcone w brzuchu matki. Przed chłopcem liczne, kosztowne zabiegi i operacje, a nawet kosztowny wyjazd za granicę, potrzebne jest wsparcie.

Walka o uratowanie nóżek Marcela Bugli z Wodzisławia Śląskiego. Zrozpaczeni rodzice błagają o pomoc. Malec cierpi

Do porodu szłam ze spokojną głową, wszystkie przeprowadzone w trakcie ciąży badania wychodziły wręcz książkowo. Nie zapomnimy zdziwienia na twarzy lekarzy, którzy zadawali sobie pytanie – jak to jest możliwe, że nie zauważono żadnych zmian na badaniach prenatalnych, które wykonywałam aż trzy razy - gdzie trzeci wcale nie jest konieczny… Marcel miał urodzić się zdrowym chłopcem.. Byliśmy w szoku, który tak naprawdę trwa do dnia dzisiejszego. – mówi mama chłopca, Wiktoria.

Chłopiec urodził się z zespołem pasm owodniowych, a przez liczne wady maluchowi grozi amputacja obu nóżek -w lewej paluszki są poprzestawiane, a prawa przez zaciśnięcie nićmi została złamana. Złamana jest kość piszczelowa i strzałkowa przez co wytworzył się staw rzekomy. Prawa stópka prawdopodobnie jest końsko-szpotawa, a dwa paluszki są zrośnięte. W lewej rączce brakuje całego paluszka, a drugiego jest tylko część, potrzebne więc są liczne zabiegi.

Trudny powrót do domu

Po wyjściu do domu byliśmy tak naprawdę pozostawieni sami sobie. Wiele szpitali całkowicie odmawiało leczenia, ze względu na rzadkość choroby. Konsultacje, na które udało nam się dostać również nie dawały satysfakcjonujących odpowiedzi. Każdy lekarz mówił coś innego, jednak każdy uważa, że Marcel jest za mały by go teraz operować – opowiadają rodzice

Rzadkość choroby chłopca, która zdarza się 1:15 000 urodzeń, zawęża możliwości. Niewielu lekarzy na całym świecie zajmuje się podobnymi schorzeniami.
Rodzice zdecydowali się więc na wizytę w klinice dr. Christofa Radlera w Wiedniu. Tak jak prosił lekarz, rodzice wysłali zdjęcia nóżek i z niecierpliwością czekali na odpowiedź lekarza, który po przeanalizowaniu zdjęć powiedział, że uda się uratować obie nóżki. Niestety wizyta w klinice nie przyniosła dobrych wiadomości, nóżki Marcela na żywo wyglądają znacznie gorzej i lekarz nie jest pewny, czy uda się je uratować. Doktor konsultuje się z lekarzami plastycznymi i za niedługo ma przedstawić kosztorys operacji, którego suma na pewno będzie ogromna.

Po wizycie u dr. Radlera rodzice byli umówieni na konsultację w klinice Paley European Institute u dr. Paleya, który podobnie jak dr. Radler, zaskoczony był widokiem nóżek na żywo. Lekarz podejmie się operacji stawu rzekomego, gdy chłopiec skończy rok i dwa miesiące, jednak zabieg można wykonać tylko na Florydzie, co wiąże się z ogromnymi kosztami.

Czas ucieka, Marcelek liczy na wsparcie

Malec każdego dnia rośnie, a szanse na uratowanie obu nóżek maleją. Obie są w coraz gorszym stanie. Marcel powinien mieć operacje najszybciej jak to możliwe, jego przypadek klasyfikuje się jako pilny. Jednak rodzice nadal są pełni nadziei, że chłopiec stanie na nóżkach.

Na ten moment chcemy bardzo podziękować za otrzymane wsparcie. Za wszystkie wpłacone pieniądze na fundację i zbiórki oraz czynny udział w licytacjach dla Marcelka. Świadomość, że dobrzy ludzie są wokół nas dodają nam energii i jeszcze większej siły do działania. Ta pozytywna energia jest dla nas bardzo ważna. Nie będziemy się poddawać. Prosimy również o dalsze wpłaty, koszty operacji na pewno będą spore, jednak marzenie by Marcel stanął na nóżkach jest dla nas jeszcze większe, a z waszą pomocą to może stać się możliwe – apelują rodzice dziecka.

By wesprzeć małego Marcela można przekazać darowiznę w dowolny sposób – zarówno na stronie fundacji jak i w utworzonej zbiórce. Póki rodzina nie otrzyma kosztorysu, ciężko jest ustalić kwotę jaka będzie potrzebna by pokryć całkowity koszt operacji, może się okazać, że założona zbiórka to tylko mała kropla w morzu wydatków jakie czekają po drodze w walce o nóżki chłopca.

W celu przekazania wsparcia przelewem bankowym należy dokonać przelewu na poniższe dane:

Fundacja Miej Serce
ul. Jankowicka 9
44-201 Rybnik

Bank PKOBP 20 1020 2472 0000 6202 0364 1610
Tytułem: Marcel Bugla - Subkonto nr 102069702

**Można również dokonać wpłaty na internetową zbiórkę:

TUTAJ

oraz wziąć udział w licytacjach:NA Facebooku
**

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto